Zwycięstwo Piotra Żyły w sobotnich mistrzostwach Polski nie było niespodzianką - wiślanin dobrze spisywał się przecież w Grand Prix. Zaskakiwać może natomiast fakt, że to jego pierwszy tytuł mistrza kraju...
Dotychczas Żyła nigdy nie stanął na najwyższym stopniu podium indywidualnego konkursu o mistrzostwo Polski. Wywalczenie złotego medalu było przysłowiową kropką nad "i" po tak udanym dla Żyły sezonie, w którym wywalczył piątą lokatę w klasyfikacji generalnej Grand Prix, a dwa razy stanął na podium konkursowym (Wisła i Einsiedeln).

- Bardzo się cieszę ze zwycięstwa. Moje skoki są dobre, stabilne - a z tym zazwyczaj miałem największe problemy - przyznał. - Całe lato było dla mnie udane. Wszystkie skoki, również treningowe, były na wysokim poziomie. Oby do zimy!

Kolegę z reprezentacji chwali dwukrotny mistrz olimpijski z Soczi, Kamil Stoch:

- Piotrek ma bardzo dobry sezon letni. Cieszę się, że uwierzył w siebie, te starty pomogą mu w dalszej realizacji samego siebie - ocenił skoczek z Zębu. - Poziom naszych zawodów podnosi się, a ja muszę się dodatkowo mobilizować, żeby móc wygrywać z kolegami. To lato było dla mnie oddechem po wszystkim, co stało się ostatniej zimy. Nie ukrywam, że to była dla mnie ciężka próba. Moim celem nie był cykl Grand Prix, tylko przygotowanie do kolejnej zimy - uważam, że udało się to zrealizować - dodał.

Po raz drugi medal krajowego czempionatu wywalczył Bartłomiej Kłusek. Dwa lata temu zajął drugie miejsce podczas zimowych MP w Zakopanem, tym razem stanął na najniższym stopniu podium, wyprzedzając kilku zawodników kadry A.

- Już na treningach fajnie mi się tu skakało, więc wiedziałem, że będzie dobrze - przyznał po zawodach. - Na początku lata z moją formą było średnio, cały ten sezon nie był dla mnie zbyt udany. Teraz jest już lepiej, moje skoki są coraz lepsze, co dobrze rokuje przed zimą. Mam jeszcze dużo do poprawy, to nie są idealne skoki - ale są dobre - zakończył.