Jakub Wolny nie będzie dobrze wspominał konkursu Letniej Grand Prix w Klingenthal. Podczas kwalifikacji nasz zawodnik upadł i doznał kontuzji, w efekcie której musiał przejść zabieg artroskopii kolana...
Operacja Jakuba Wolnego odbyła się we wtorek, wszystko zakończyło się powodzeniem. Dziś podopieczny trenera Macieja Maciusiaka opuścił szpital w Nowym Targu.

Skocznia w Klingenthal nie będzie już dobrze kojarzyła się naszemu skoczkowi, chociaż to tutaj wygrał swoje pierwsze zawody z cyklu Pucharu Kontynentalnego. W kwalifikacjach do finałowego konkursu Letniej Grand Prix poleciał aż na 138 metr, jednak upadł przy lądowaniu. Nasz skoczek został przetransportowany do Schoeneck, a następnego dnia wrócił do Polski wraz z trenerem Maciusiakiem.

- W sobotę wróciliśmy z Kubą z Klingenthal, zawiozłem go prosto do Nowego Targu do szpitala, w którym zaopiekował się nim doktor Winiarski - zaznacza trener Maciusiak. - W poniedziałek Kuba przeszedł wszystkie potrzebne badania - USG, rentgen oraz rezonans magnetyczny, natomiast we wtorek rano został poddany artroskopii kolana. Operacja udała się i już dzisiaj Kuba wraca do domu - dodaje trener.

Jeszcze nie wiadomo, jak długo będzie trwała przerwa od skakania. Lekarze przewidują, iż może to potrwać około 5-6 tygodni.

- Na pewno nikt nikogo nie będzie popędzał, aby Kuba jak najszybciej wrócił na skocznię, bo najważniejsze jest to, aby w pełni wrócił do zdrowia. Kiedy wszystko będzie już w porządku i lekarze wyrażą zgodę, to zawodnik zacznie skakać. Czas pokaże, czy to będzie jeszcze podczas skoków na lodzie, czy raczej już na śniegu - tłumaczy Maciusiak.

Jakub Wolny w poniedziałek rozpocznie okres rehabilitacyjny, który potrwa około 2-3 tygodni. Jeśli leczenie będzie przebiegać bez przeszkód, to po tym czasie zawodnik powróci do lekkich treningów.