Gwiazda Morgensterna zbladła?
Opublikowano: 8 stycznia 2004, 00:00
Tak jeden z austriackich serwisów skomentował wczorajszy występ młodego skoczka na zakończenie 52. Turnieju Czterech Skoczni. Zawodnik, w którym wielu kibiców pokładało nadzieję na zwycięstwo w kończących Turniej zawodach w Bischofshofen, nie spełnił wysokich oczekiwań swoich rodaków i nie uczcił święta Trzech Króli zwycięstwem. Podobnie jak Martinowi Hoellwarthowi w Innsbrucku, tak we wtorkowych zmaganiach tylny wiatr nie pozwolił prowadzącemu na półmetku zawodów Morgensternowi dowieźć zwycięstwa do końca. 17-letni skoczek był kolejnym Austriakiem, który nie zdołał wywalczyć zwycięstwa w zawodach PŚ. Kibice z tego kraju są już mocno zniecierpliwieni, gdyż był to 16. z kolei konkurs bez zwycięstwa zawodnika z tych stron... Radowali się za to Norwegowie: po dziesięciu latach od wygranej Espena Bredesena kolejny ich reprezentant został zwycięzcą prestiżowego Turnieju Czterech Skoczni. Martin Hoellwarth, który uplasował się na drugim miejscu, stracił do Pettersena ponad 35 punktów.
Austriaccy kibice, którzy w liczbie ponad 25.000 zgromadzili się pod skocznią w Bischofshofen w oczekiwaniu na zwycięstwo swego rodaka mieli jeszcze w pamięci wydarzenia z roku 2000, kiedy to triumfował Andreas Widhoelzl. Morgenstern, za którego kciuki trzymał 50-osobowy Fan Club, wykorzystał w pierwszej serii zawodów optymalne warunki i oddał rewelacyjny skok na odległość 138 metrów, prowadząc z przewagą blisko dziesięciu punktów nad czwartym w kolejności Pettersenem. "To było naprawdę niesamowite uczucie" - cieszył się uczeń sportowego gimnazjum. Jednak już w rundzie finałowej spłynął na niego zimny prysznic... Skakał jako ostatni i dostał podmuchy wiatru z tyłu, co uniemożliwiło mu wykonanie tak odległej próby jak w serii pierwszej. Stracił tym samym szansę na zwycięstwo. Mimo to młody zawodnik stwierdził, że czwarta pozycja także bardzo go cieszy. Dodał jednak: "Wiedziałem, że warunki do skakania są złe i to mnie zaniepokoiło". Zwycięzca z Liberca sprzed niemal roku szukał w swoim występie pozytywów: "Przed rokiem byłem dziesiąty, dziś jestem czwarty, cieszy mnie, że wciąż pnę się do góry".
W łącznej klasyfikacji Morgi uplasował się za Hoellwarthem, ale austriacki weteran skoków wypowiadał się o swoim młodszym koledze z ogromnym uznaniem: "On jest naprawdę mocny. Skakał tak wspaniale i w tak wysokiej formie, że bez pomocy wiatru nie było na niego rady." Po chwili dodaje: "Jednak nawet on nie może wygrać z wiatrem".
"Ciśnienie z zewnątrz czyni ten sport niezbyt lekkim, ale w ostatnich latach nauczyłem się, że rutyna mi pomaga. Każdy mój skok na Turnieju Czterech Skoczni był na wysokim poziomie. Postaram się, aby moja dobra passa przeciągnęła się do zawodów w Libercu." - ciągnął dalej Hoelli.
Mimo dobrych występów swoich zawodników trener Austriaków, Fin Hannu Lepistoe, był mocno rozczarowany: "To jest naprawdę niemiłe uczucie, kiedy moi zawodnicy są dwukrotnie na prowadzeniu, a żaden z nich nie wygrywa. Morgenstern i Hoelli są bardzo waleczni, ale drugie miejsce jest drugim miejscem, a zwycięstwo zwycięstwem..."
Oczekiwania Lepistoe mogą spełnić się już w nadchodzących zawodach Pucharu Świata w Libercu, w których to ma wziąć udział niemal cała austriacka kadra A.
Kadra Austrii na Liberec: Christian Nagiller, Wolfgang Loitzl, Reinhard Schwarzenberger, Andreas Kofler, Martin Hoellwarth, Andreas Goldberger, Thomas Morgenstern, Florian Liegl. Nie wystartują więc Andreas Widhoelzl i Martin Koch, którzy znajdują sie obecnie w słabszej formie.
Autor: Agnieszka Janiak
Źródło: wiadomość własna
Zaloguj się, aby komentować
- Redakcja zastrzega sobie prawo do usunięcia bądź zmodyfikowania komentarzy nie związanych z komentowaną treścią (artykułem, tekstem na blogu, zdjęciami, relacją LIVE itd.), a także obrażających skoczków, członków redakcji i innych użytkowników portalu oraz zawierających wulgaryzmy. Również "czaty" prowadzone w komentarzach nie są mile widziane.
- Zabronione jest zamieszczanie w komentarzach jakichkolwiek reklam, w tym odnośników do stron internetowych.
- Zabronione jest wielokrotne wysyłanie komentarza o tej samej treści.
- Redakcja pragnie również zaznaczyć, że niekoniecznie odpowiada na typowe prowokacje (dotyczące np. tematyki artykułu, która nie odpowiada indywidualnemu użytkownikowi).
- Wszelkie opinie krytyczne pod adresem redakcji prosimy kierować na adres e-mail redakcji - te zamieszczone w komentarzach będą ignorowane, aby uniknąć zejścia z tematu.
- W komentarzach zamieszczanych w reklacji LIVE zabronione jest zamieszczanie informacji zawierających jedynie wynik zawodnika (odległość, miejsce).
- Za nagminne łamanie reguł wymienionych w regulaminie, ogólnie pojętych zasad dobrego wychowania oraz netykiety na dany adres IP może zostać nałożona czasowa blokada adresu IP.
- Redakcja nie ponosi odpowiedzialności za treść wypowiedzi zamieszczanych przez użytkowników. Osoby zamieszczające wypowiedzi naruszające prawo lub prawem chronione dobra osób trzecich mogą ponieść z tego tytułu odpowiedzialność karną lub cywilną.
- Redakcja informuje, że podczas dodawania komentarza zbierane są informacje o adresie IP komputera, z którego komentarz jest dodawany. Informacje te w razie potrzeby mogą zostać udostępnione organom ścigania w celu pociągnięcia autora komentarza do odpowiedzialności karnej lub cywilnej.
- Redakcja gorąco zachęca do rozwagi i zachowania zdrowego rozsądku podczas umieszczania komentarzy.
- Wysyłanie komentarza jest jednoznaczne z akceptacją powyższych zasad.
Komentarze (4)
kategorie użytkowników:
niezarejestrowany
zarejestrowany
redaktor
VIP
znawca
09.01.2004
Bardziej niespdoziewane byly wysokie miejsce Morgensterna w TCS od np Zonty.Powinni sie cieszyc ze zajal wysokie miejsce w TCS..
NaMi
08.01.2004
Nooooo nieeee...aż mi się komentować nie chce :| ... zamiast cieszyć się, że po tym upadku od razu w pierwszym konkursie, zajął 2 miejsce i niżej niż na 8 nie był to oni są niezadowoleni, że nie wygrał i zaczynają na nim psy wieszać.. albo ja głupia jestem :) albo coś z nimi nie tak...ehh przecież mogło mu się coś stać, a on w pięknym stylu wrócił do skakania, ale NIE! lepiej być niezadowolonym z tego, że nie zajął 1. miejsca, a nie cieszyć się że się nie zabił..taa popieram :| żałosne...
k
08.01.2004
mogi kup se korki
iwa
08.01.2004
Co wy sobie wyobrażacie że ?Morgi bedzie zawdze wyrywał wlki z wiatrem nie da się wygraćo czy morgi się przekonał Morgi trzymaj tak dalej !!!