Początek LGP nie był dla Słoweńców najbardziej udany - Goran Janus jest zadowolony z dyspozycji jedynie dwóch swoich podopiecznych, jednak w składzie na konkurs w Courchevel nie wprowadził żadnych zmian.
W dotychczasowych konkursach jedynie Peter Prevc i Jernej Damjan zaprezentowali się pozytywnie:

- Prawdą jest, że obaj skaczą teraz dobrze. Powtarza się historia z poprzednich lat, kiedy pozostałym zawodnikom w letnim sezonie nie szło tak, jak byśmy chcieli. Pracowaliśmy dużo nad motoryką, a wtedy łatwo o pogorszenie techniki. Mamy jeszcze dużi czasu, aby wszystko poukładać - tłumaczył Janus.

W konkursie we francuskim Courchevel Słoweńcy wystąpią w niezmienionym składzie: Peter Prevc, Jernej Damjan, Robert Kranjec, Jurij Tepeš, Matjaž Pungertar, Nejc Dežman i Rok Justin. Z kolei do Hakuby szkoleniowcy zabiorą zupełnie inną ekipę.

Słoweńcy błyszczą za to w Pucharze Kontynentalnym, gdzie młodszy brat Petra - Cene Prevc - jest liderem cyklu. W czołówce wciąż jest najbardziej utytułowany z braci Prevc, który dwukrotnie zwyciężył na początku sezonu w Kranju, oraz Miran Zupančič, który triumfował w Wiśle.

- Grand Prix generalnie mnie nie interesuje. Puchar Kontynentalny jest ważny, bo zdecyduje o dodatkowej kwocie, a z dodatkowym zawodnikiem w Pucharze Świata można więcej zdziałać - powiedział Zupančič.

Słoweński szkoleniowiec nie jest zaskoczony obecną sytuacją w Letniej Grand Prix, nie dziwi go również dobra postawa Petra Prevca i Kamila Stocha, dla których miniony sezon był bardzo intensywny:

- Peter i Kamil są mistrzami, więc dobrze skaczą i latem. Utrzymują wysoki poziom skoków z zimy - stwierdził Janus.