Heinz Kuttin nie rzuca słów na wiatr - szkoleniowiec zaraz po objęciu posady trenera reprezentacji Austrii zaznaczył, że jego zawodnicy będą bardziej zaangażowani w konkursy Letniej Grand Prix.
Na zawody Letniej Grand Prix w Wiśle przyjechali najlepsi austriaccy zawodnicy - rekordzista w liczbie pucharowych zwycięstw Gregor Schlierenzauer, zwycięzca Turnieju Czterech Skoczni Thomas Diethart oraz Michael Hayböck, Stefan Kraft, Manuel Fettner i Manuel Poppinger.

- Niesamowicie cieszę się na nadchodzące pierwsze zawody tego lata. Inauguracyjnym startom zawsze towarzyszy podekscytowanie i specyficzne zdenerwowanie. I dotyczy to zarówno zawodników, jak i sztabu szkoleniowego - przyznał Kuttin. - Oczywiście mamy nadzieję na dobre wyniki, ale jednocześnie jesteśmy skoncentrowani na dążeniu do lepszej formy. Naszym głównym celem jest wdrażać wcześniej ustalone zmiany, nad którymi pracuję z każdym moim podopiecznym indywidualnie.

Także Gregor Schlierenzauer zapowiedział, że zamierza być bardziej zaangażowany w konkursy Letniej Grand Prix.

- To będą intensywne i ważne dni, z których bardzo się cieszę, chciałbym się nimi rozkoszować - powiedział Schlierenzauer przed podróżą do naszego kraju. - Cieszę się z wyjazdu do Polski i z wizji wielu skoków w Wiśle. W środku sierpnia powinienem przedyskutować z trenerami, co jeszcze należy poprawić w moich skokach.

Nikt nie przeoczył faktu, że w Wiśle nie zobaczymy dwóch wielkich postaci austriackich skoków narciarskich - Thomasa Morgensterna i Andreasa Koflera. Nieobecność Morgensterna nikogo nie powinna dziwić - Austriak po ciężkim upadku w styczniu, zaraz po XXII Zimowych Igrzyskach Olimpijskich w Soczi postanowił zrobić sobie przerwę od skakania. Do treningów wrócił dopiero kilka tygodni temu. Andreas Kofler jest natomiast skoncentrowany na treningu i nie pojawi się na razie na starcie w ramach Letniej Grand Prix.

Po zawodach w Wiśle austriaccy skoczkowie zostaną kolejny tydzień w Polsce, gdzie będą trenowali na skoczniach w Wiśle, Szczyrku i Zakopanem.