Niemcy z pozytywnym nastawieniem wyruszają do Wisły na pierwszą odsłonę Letniej Grand Prix 2014. Czy Severinowi Freundowi udało się utrzymać znakomitą formę z końca zimowego sezonu?
Podczas zawodów Letniej Grand Prix w Wiśle na starcie pojawi się siedmiu reprezentantów Niemiec - mistrzowie olimpijscy w drużynie z Soczi - Severin Freund, Marinus Kraus, Andreas Wank i Andreas Wellinger - oraz pozostali członkowie kadry Niemiec - Markus Eisenbichler, Richard Freitag i Karl Geiger. Trener reprezentacji Niemiec Werner Schuster postanowił więc, że w pierwszym konkursie tegorocznej LGP wystartują jego najlepsi podopieczni. Na liście zabrakło jedynie 35-letniego Michaela Neumayera.

- Najlepsi obecnie niemieccy skoczkowie pojawią się na starcie w Polsce. Jesteśmy nastawieni na sukces i pierwszą, od dłuższego czasu, międzynarodową próbę sił - powiedział Schuster.

Ostatnio niemieccy skoczkowie przebywali we francuskim Courchevel, gdzie trenowali do zbliżających się zawodów.

- W ostatnich miesiącach mieliśmy bardzo intensywny plan treningowy, który dzielił się na dwa obszary. Z jednej strony zajęliśmy się ogólnymi ćwiczeniami fizycznymi, z drugiej zaś spędziliśmy mnóstwo czasu na skoczni, aby chłopcy ponownie poczuli chęć do skakania.

Po bardzo udanym sezonie olimpijskim 2013/2014 na podopiecznych Wernera Schustera spadła dość duża presja. Za naszą zachodnią granicą oczekuje się jeszcze lepszych wyników. Ponadto warto przypomnieć, że w 2012 i 2013 roku klasyfikację generalną LGP wgrywali Niemcy - kolejno Andreas Wank i Andreas Wellinger. Niemcy liczą więc na trzeci z rzędu triumf swojego reprezentanta.

- Naszym celem na lato jest osiągnięcie takiego poziomu, aby moi podopieczni mogli wygrywać międzynarodowe zawody - przyznał Schuster.

Szkoleniowiec podkreślił jednak, że najlepsi niemieccy skoczkowie nie będą brali udziału we wszystkich konkursach LGP.

- Będziemy próbowali odnaleźć idealny balans - zarówno jeżeli chodzi o trening, jak i o zawody. Chcemy te dwa aspekty wykorzystać, aby budować lepszą formę - stwierdził trener Niemców.

Wielkie zainteresowanie wzbudza Severin Freund. Nie bez powodu - 26-letni Niemiec zabłysnął znakomitą formą pod koniec sezonu - wygrał pięć konkursów Pucharu Świata, zajął trzecie miejsce w klasyfikacji generalnej, a także został mistrzem świata w lotach narciarskich.

- Mój cykl treningowy był bezproblemowy. Mogłem trenować i czuję, że jestem dobrej kondycji - cieszy się Freund. - Mimo że w Wiśle nigdy nie zabłysnąłem szczytową formą, cieszę się na te zawody. Może tym razem uda mi się uplasować na dobrym miejscu - zakończył optymistycznie mistrz świata w lotach narciarskich.

Czy Severin Freund zdołał utrzymać szczytową formę? Czy Andreas Wellinger powtórzy swój wyczyn ze stycznia na skoczni w Wiśle, gdzie wygrał swój pierwszy konkurs Pucharu Świata? Tego dowiemy się już niebawem.