Nie tylko Polscy skoczkowie czynnie uprawiają piłkę siatkową. Również Szwajcarzy postawili ostatnio na ten - niezbyt związany ze skokami narciarskimi - sport.
Podczas zakończonego już zgrupowania treningowego Simon Ammann i jego koledzy z drużyny trenowali nie tylko na skoczni, ale również - a może przede wszystkim - na sali gimnastycznej i siłowni. Jako odmianę w codziennej treningowej rutynie klub siatkarski z Einsiedeln zaproponował szwajcarskim skoczkom wspólny trening kondycyjny oraz rozegranie towarzyskiego meczu.

Dla skoczków siatkówka to jednak nie pierwszyzna, sport ten bowiem jest jedną z najczęściej spotykanych rozgrzewek w skokach narciarskich w niemalże wszystkich kadrach.

- Gra w siatkówkę nie jest nam obca. Często podczas zawodów gramy w nią z drużyną niemiecką, japońską czy włoską - i zawsze się świetnie bawimy. To pomaga rozluźnić atmosferę przed zawodami - mówi trener Szwajcarów, Martin Kuenzle.

Podczas dnia spędzonego z zespołem siatkarskim VBC Einsiedeln skoczkowie wykonywali wszystkie ćwiczenia typowe dla tego sportu zespołowego - biegali, ćwiczyli zagrywkę i inne elementy techniczne.

- Te kilka godzin spędzone z siatkarzami dałyo nam naprawdę dużo energii, było bardzo ciekawą odmianą. Widzę teraz, jak różny jest trening w zależności od dyscypliny sportu. My mamy bardzo dużo przerw między ćwiczeniami, a siatkarze robią wszystko "z marszu" - tłumaczy nowe doświadczenia Simon Ammann. - Mamy też całkiem inne wyczucie czasu. Dla skoczka moment wybicia jest kluczowy, siatkarze odczuwają na przykład moment uderzenia piłki całkiem inaczej.

W najbliższym czasie zaplanowana jest również wizyta siatkarzy na treningu skoczków. Siatkarze będą mieli okazję zobaczyć, jak wyglądają codzienne przygotowania skoczków, ich trening siłowy i kondycyjny.