Janne Ahonen zapowiedział, że chce kontynuować swoją karierę sportową jeszcze przez kilka lat. W grę wchodzi nawet występ na kolejnych zimowych igrzyskach olimpijskich w 2018 roku...
Ahonen, który w minionym sezonie ponownie powrócił na skocznię, postawił sobie za cel start na mistrzostwach świata w 2017 roku. Nie bez powodu Fin wybrał właśnie tę imprezę - wtedy MŚ odbędą się w jego rodzinnej miejscowości - Lahti.

- Na pewno będę kontynuował karierę do mistrzostw świata w Lahti w 2017 roku - powiedział pięciokrotny zwycięzca Turnieju Czterech Skoczni.

Rok po MŚ w Finlandii odbędą się XXIII Zimowe Igrzyska Olimpijskie w Pyeongchang. Gdyby Ahonenowi udało się w nich wystartować, miałby 40 lat i byłby pierwszym fińskim sportowcem, któremu udałoby się wziąć udział w siedmiu zimowych igrzyskach olimpijskich.

36-letni Fin do tej pory nie zdobył indywidualnego medalu ZIO. Był blisko dokonania tego w Vancouver, lecz musiał zadowolić się jedynie czwartym miejscem. W swoim dorobku Ahonen ma natomiast dwa srebrne medale ZIO wywalczone wraz z drużyną w 2002 oraz 2006 roku.

Jako wzór do naśladowania może służyć Ahonenowi Noriaki Kasai, który w tym roku w wieku 41 lat wywalczył srebrny medal indywidualny na ZIO w Soczi.

Ahonen przyznał, że ostatni sezon był dla niego trudny ze względu na dwuletnią przerwę. Fin uważa jednak, że kolejna zima będzie dla niego dużo łatwiejsza. Ponadto potwierdził, że skoki narciarskie to nadal jego wielka miłość i dlatego ryzykuje kontynuowanie swojej kariery.

Warto dodać, że jednym z marzeń fińskiej legendy skoków narciarskich jest to, aby mógł konkurować na światowych skoczniach ze swoim synem Mico, który w 2017 roku będzie miał dokładnie tyle lat, ile miał Janne, zaczynając swoją przygodę z Pucharem Świata. Mico obecnie ma 12 lat.