Roszad na trenerskich stanowiskach ciąg dalszy. David Jiroutek nie będzie już szkoleniowcem czeskiej ekipy, jego miejsce zajmie Richard Schallert.
- Z Schallertem dogadaliśmy się na nadchodzący cykl olimpijski - poinformował Rostislav Jozifek, szef skoków narciarskich w Czeskim Związku Narciarskim.

Schallert, który świętował swoje pięćdziesiąte urodziny, prowadził już reprezentację Czech w latach 2006-2009. Wówczas doprowadził ekipę naszych południowych sąsiadów do piątego miejsca podczas mistrzostw świata w Libercu. Później pracował z niemiecką kadrą młodzieżową, przez rok trenował Rosjan, a ostatnio pracował w Rumunii.

- Kiedy był u nas pierwszy raz, zbudował zespół. Od tego czasu stał się drapieżnikiem, który chce odnieść sukces; chce wygrać - tak jak i my. To jest dla nas ważne - stwierdził Jozifek. - Chcemy nowego stylu pracy, bardziej powiązanych ze sobą ekip, z naciskiem młodych na tych najlepszych - dodał.

Jozifek przyznał, że pierwotnie uwzględniano i Matjaža Zupana, ale ten w ubiegłym tygodniu przystał na warunki zaproponowane mu przez Rosjan, gdzie chciałby współpracować z Davidem Jiroutkiem.

Pod wodzą Jiroutka czescy skoczkowie ponownie zajmowali czołowe lokaty w konkursach Pucharu Świata, co udało się Romanowi Koudelce i Janowi Maturze.

- Odchodzę ze stosunkowo dobrymi wrażeniami. Większość chłopaków wywalczyła najlepsze miejsca w życiu, mieliśmy dobre wyniki, ale kilka spraw oczywiście było nie tak - podsumował Jiroutek.

Czech współpracował już z Zupanem, kiedy ten prowadził czeską reprezentację, był również asystentem Schallerta.

- To, czego nauczyłem się od nich, już oddałem; czas iść dalej i uczyć się czegoś nowego - stwierdził David Jiroutek.

Wcześniej informowaliśmy już, że brat Davida, Jakub, zdecydował się zakończyć współpracę z włoską ekipą, chcąc wspierać skoczków w swojej ojczyźnie. Tak się stanie - będzie odpowiedzialny za młodych skoczków:

- Za tą najlepszą szóstką jest wielka luka. Chciałbym, abyśmy za dwa czy cztery lata mieli następców Matury czy Jandy - stwierdził Jakub Jiroutek. - We Włoszech zrealizowałem swój cel - sprawdziłem się jako główny trener za granicą; teraz chcę czegoś więcej, chcę kogoś wychować - dodał.