Skoki w Norwegii warte więcej niż biegi
Opublikowano: 19 kwietnia 2014, 15:56
Pomimo że Norwegowie dominują w biegach narciarskich, to nie biegi są najbardziej dochodową dyscypliną dla Norweskiego Związku Narciarskiego, a skoki - przynajmniej w zakresie praw do transmisji telewizyjnych.
Według danych, zaprezentowanych przez norweski dziennik VG, szwajcarska firma Infront Sports & Media musiała zapłacić Norweskiemu Związkowi Narciarskiemu 1,3 miliona koron za prawa do transmisji każdego z konkursów Pucharu Świata mężczyzn, który odbył się w Norwegii.
Co ciekawe, zawody Pucharu Świata w biegach - zarówno kobiet, jak i mężczyzn - warte były 475 tysięcy koron. Minionej zimy w Norwegii najwyższej rangi zawody w biegach narciarskich odbyły się ośmiokrotnie - łącznie daje to kwotę 3,8 miliona koron. Najdroższe były prawa do zawodów supergiganta w Kvitfjell, warte aż 1,6 miliona za każdą konkurencję. Niestety najlepszych alpejczyków Norwegowie nie goszczą tak często jak skoczków czy biegaczy - w minionym sezonie Puchar Świata odbywał się jedynie we wspomnianym Kvitfjell.
W sumie prawa do transmisji zawodów w skokach narciarskich rozgrywanych na norweskich obiektach przyniosły blisko 6,9 miliona koron. Poza zawodami PŚ mężczyzn Norwegowie organizowali również konkursy kobiet, prawa do tych były warte 164 tysiące koron.
Dyrektor Pucharu Świata Walter Hofer przyznał, że nie zna szczegółów umowy pomiędzy Norweskim Związkiem Narciarskim a Infrontem, jednak rozumie, dlaczego skoki są tak dochodowe.
- To, że prawa do skoków są o wiele droższe niż do biegów narciarskich, ma związek z popytem i podażą. W Niemczech, gdzie żyje 80 milionów ludzi, skoki są o wiele bardziej popularne niż biegi - wyjaśniał Hofer.
Austriak przyznał, że miniona zima była wyjątkowa, jeśli chodzi o transmisje telewizyjne. W Niemczech podczas Igrzysk Olimpijskich w Soczi (które transmitowały ARD i ZDF) osiem milionów widzów oglądało zarówno konkurs kobiet, jak i konkurs drużynowy, które zakończyły się zwycięstwami reprezentantów naszego zachodniego sąsiada.
- W Austrii konkurs mężczyzn na normalnej skoczni oglądało niewiele więcej ludzi niż konkurs kobiet. To rewelacja. A w Polsce, która ma 40 milionów mieszkańców, aż 15 milionów zasiadło przed telewizorem, kiedy Kamil Stoch wygrywał dwa złota olimpijskie - stwierdził Hofer.
Szef norweskich skoków Clas Brede Bråthen jest zadowolony z powodu tych sum, ale też ostrzega:
- Cieszę się, że skoki narciarskie są jednym z głównych źródeł dochodów dla Norweskiego Związku Narciarskiego. Ale nasz "produkt" - poza zawodami w Trondheim i Vikersund - wymaga poprawy. Widzieliśmy tę niepokojącą tendencję podczas zawodów na Holmenkollen, gdzie było coraz mniej publiczności - przyznał Bråthen.
Prezes norweskiego związku Erik Röste przyznał, że w 2012 roku związek zarobił około 25 milionów koron ze sprzedaży praw telewizyjnych, jednak nie chce komentować wyliczeń VG, bo jego zdaniem dotyczy to poufnych umów. Jego zdaniem nie jest dziwnym to, że prawa telewizyjne do skoków są trzykrotnie droższe od tych do zawodów w biegach narciarskich:
- To rynek międzynarodowy o tym decyduje - stwierdził Erik Röste.
Autor: Martyna Szydłowska
Źródło: VG
Zaloguj się, aby komentować
- Redakcja zastrzega sobie prawo do usunięcia bądź zmodyfikowania komentarzy nie związanych z komentowaną treścią (artykułem, tekstem na blogu, zdjęciami, relacją LIVE itd.), a także obrażających skoczków, członków redakcji i innych użytkowników portalu oraz zawierających wulgaryzmy. Również "czaty" prowadzone w komentarzach nie są mile widziane.
- Zabronione jest zamieszczanie w komentarzach jakichkolwiek reklam, w tym odnośników do stron internetowych.
- Zabronione jest wielokrotne wysyłanie komentarza o tej samej treści.
- Redakcja pragnie również zaznaczyć, że niekoniecznie odpowiada na typowe prowokacje (dotyczące np. tematyki artykułu, która nie odpowiada indywidualnemu użytkownikowi).
- Wszelkie opinie krytyczne pod adresem redakcji prosimy kierować na adres e-mail redakcji - te zamieszczone w komentarzach będą ignorowane, aby uniknąć zejścia z tematu.
- W komentarzach zamieszczanych w reklacji LIVE zabronione jest zamieszczanie informacji zawierających jedynie wynik zawodnika (odległość, miejsce).
- Za nagminne łamanie reguł wymienionych w regulaminie, ogólnie pojętych zasad dobrego wychowania oraz netykiety na dany adres IP może zostać nałożona czasowa blokada adresu IP.
- Redakcja nie ponosi odpowiedzialności za treść wypowiedzi zamieszczanych przez użytkowników. Osoby zamieszczające wypowiedzi naruszające prawo lub prawem chronione dobra osób trzecich mogą ponieść z tego tytułu odpowiedzialność karną lub cywilną.
- Redakcja informuje, że podczas dodawania komentarza zbierane są informacje o adresie IP komputera, z którego komentarz jest dodawany. Informacje te w razie potrzeby mogą zostać udostępnione organom ścigania w celu pociągnięcia autora komentarza do odpowiedzialności karnej lub cywilnej.
- Redakcja gorąco zachęca do rozwagi i zachowania zdrowego rozsądku podczas umieszczania komentarzy.
- Wysyłanie komentarza jest jednoznaczne z akceptacją powyższych zasad.
Komentarze (1)
kategorie użytkowników:
niezarejestrowany
zarejestrowany
redaktor
VIP
terman
19.04.2014, 21:29
dopiero miesiac po zakonczeniu sezonu uswiadamiam sobie znaczenie sukcesow jakie odniosl Stoch, przeciez takich zawodnikow jest kilku licząc od 30 lat