W środowe popołudnie władze Polskiego Związku Narciarskiego podsumowały najlepszy sezon w historii polskiego narciarstwa, dziękując zawodnikom za sukcesy, a sponsorom - za nieocenione wsparcie...
Podczas konferencji prasowej, na którą przedstawiciele mediów przybyli wyjątkowo licznie, obecni byli nasi olimpijczycy (Kamil Stoch, Piotr Żyła, Jan Ziobro, Maciej Kot, Dawid Kubacki), mistrzowie świata juniorów z Val di Fiemme (Jakub Wolny, Krzysztof Biegun, Aleksander Zniszczoł), a także przedstawiciele sztabów szkoleniowych z Łukaszem Kruczkiem, Robertem Mateją i Maciejem Maciusiakiem na czele. Wszyscy otrzymali pamiątkowe puchary przygotowane przez Krośnieńskie Huty Szkła KROSNO, a także nagrody finansowe.

- Przy okazji tej uroczystości przygotowaliśmy nagrody finansowe dla zawodników. Symbolicznie wręczyliśmy czeki Kamilowi Stochowi i Justynie Kowalczyk, ale nagrodziliśmy około 35 osób. Przeznaczyliśmy na to ok. 500 tysięcy złotych. Ta kwota trafi na konto tych, którzy w znaczący sposób przyczynili się swoją pracą do sukcesów - podkreślił Apoloniusz Tajner.



Prezes PZN zwrócił uwagę zwłaszcza na wyniki osiągane podczas XXII Zimowych Igrzysk Olimpijskich w Soczi:

- Był to najlepszy sezon w historii polskiego narciarstwa. Rok 2014 to wyścig technologiczny, trenerski, naukowy. Udało nam się stworzyć w grupach szkoleniowych takie warunki, żeby skutecznie wziąć udział w tym wyścigu - stąd trzy złote medale olimpijskie, kilka bardzo wartościowych wyników (osiem miejsc w czołowej ósemce). To najlepsze wyniki sportowe w historii polskiego narciarstwa - przypomniał.



Jednocześnie Tajner zaznaczył, że nasi zawodnicy nie powiedzieli jeszcze ostatniego słowa, a z ich wyników powinniśmy się cieszyć również w przyszłości:

- Bardzo się cieszę, bo kilka lat temu mówiono, że nic więcej już nie da się zrobić - bo osiągnęliśmy tak wiele. Jednak dzięki wspaniałej pracy zespołów szkoleniowych, prawidłowemu rozwojowi naszych zawodników i stworzeniu dobrych warunków do treningu i rywalizacji te wyniki zostały wyśrubowane tak wysoko, że strach pomyśleć, co będzie w przyszłości. Nasi zawodnicy pokazali jednak, że trzeba mieć otwartą głowę - zaskakują nas bowiem coraz lepszymi osiągnięciami. Myślę, że to jeszcze nie koniec. Trzeba czekać, co będzie - a wygląda na to, że nadal będzie dobrze.



Zadowolony z występów naszych narciarzy był również Paweł Olechnowicz, Prezes Zarządu Grupy LOTOS:

- Przez cały sezon oglądaliśmy wszystko, co najpiękniejsze, najlepsze. Ponad dziesięć lat temu spotkaliśmy się, aby porozmawiać o sponsorowaniu Polskiego Związku Narciarskiego. Wtedy nie spodziewaliśmy się aż tak wielkich sukcesów - takich, jakie osiągał Adam Małysz, i takich, jakie są dzisiaj. Jako LOTOS trafnie dobraliśmy partnera do sponsorowania. Zaufaliśmy sobie i wsparliśmy związek tym, co było potrzebne - w efekcie mamy wyniki. Zawodnicy i całe zespoły szkoleniowe zasłużyli na słowo "dziękuję". Nie ma tu wyjątkowego, mocniejszego punktu - to dobrze skoordynowana praca i odpowiedzialność wszystkich - zaznaczył.



- Jestem dumny, że grupa LOTOS jest sponsorem, że mogła przyczynić się - może niewiele, ale wystarczająco - do takich sukcesów. Cieszę się, że ci sportowcy noszą znak dobrej firmy i sławią tę firmę na świecie. Za to serdecznie dziękuję i liczę, że nadal będziemy razem. Gratuluję kadrze, trenerom i Polskiemu Związkowi Narciarskiemu. Polo - tak trzymać! - zakończył Olechnowicz, kierując swoje słowa do Apoloniusza Tajnera.

Podczas spotkania władze PZN podziękowały również pozostałym partnerom, wspierającym działalność związku; nagrodziły również przedstawicieli biegów narciarskich - m.in. Justynę Kowalczyk i Sylwię Jaśkowiec.



zobacz galerię zdjęć z konferencji prasowej »