Czwarte miejsce w piątek, czwarte w niedzielę - ale pierwsza lokata na zakończenie całego sezonu. Dziś w Planicy Kamil Stoch odebrał Puchar Świata, czym zrealizował jedno ze swoich marzeń...
Po pierwszej serii Polak prowadził, jednak różnice w czołówce nie były duże. W drugiej rundzie wyprzedzili go Peter Prevc, Severin Freund i Anders Bardal, a zdobywca Pucharu Świata minimalnie przegrał podium...

- Na początku byłem trochę zły, że zająłem czwarte miejsce, i to o 0,1 punktu! Liczyłem, że będę na podium. Przegrałem je, ale wywalczyłem czwartą lokatę. Konkurs stał na wysokim poziomie, wszyscy czterej rywalizowaliśmy o wygraną. Zwyciężył najlepszy - gratulacje dla całej trójki! - powiedział Stoch.

Puchar Świata 2013/2014 Kamil Stoch zakończył ze zwycięstwem w klasyfikacji generalnej, sześcioma wygranymi konkursami i dwoma złotymi medalami olimpijskimi. Czas na podsumowania...

- Pod względem wyników i tego, co osiągnąłem, to był dla mnie niezwykły sezon. Kryształowa Kula jest nagrodą za cały trud włożony w jej zdobycie. Zasłużyliśmy na nią jako cała drużyna, to była praca wielu ludzi. To też podziękowanie dla wszystkich, którzy przyczynili się do tego sukcesu - dla całego sztabu szkoleniowego, dla mojej rodziny, żony, która cały czas mnie wspiera, dla kibiców - zarówno tych, który podążali za mną na skoczniach i dla tych, którzy śledzili zawody przed telewizorami; również dla wszystkich mediów.



Zapytany o ciężar Kryształowej Kuli, odpowiedział:

- Nie spodziewałem się niczego, bo nigdy nie trzymałem jej w rękach. Była ciężka, ale przyjemnie ciężka. Jeszcze nie przygotowałem na nią miejsca w domu, ale na pewno się znajdzie.

Stoch przyznaje, że po tych sukcesach w pewnym sensie czuje się już spełniony:

- Do spełnienia przyczyniło się moje małżeństwo, mistrzostwo świata i mistrzostwo olimpijskie - oznajmił.

Jednak motywacji na przyszłość mu nie zabraknie:

- Jest wiele rzeczy do zrobienia, choćby potomstwo! Zawsze jest coś do poprawienia, ulepszenia - są inne sukcesy, które można jeszcze osiągnąć.