Piotr Żyła zakończył sezon wzlotów i upadków trzynastym miejscem. Polak po ciężkiej zimie może z optymizmem patrzeć na przygotowania do Pucharu Świata 2014/2015...
- Sezon był ciężki, ale oceniam go pozytywnie - dobrze rokuje na przyszły sezon. Uważam, że udał mi się zwłaszcza ten weekend w Planicy - praktycznie wszystkie skoki, jakie oddałem, były bardzo dobre. Tylko z jednego nie jestem zadowolony... - ocenił, nie precyzując, o którą próbę mu chodzi.

We wczorajszym konkursie drużynowym, w którym Polacy stanęli na drugim stopniu podium, Żyła poprawił rekord skoczni - 141 metrów. Cieszył się nim tylko jeden dzień - dziś najpierw ten wynik wyrównał Severin Freund, a po chwili jeszcze dalej poleciał Peter Prevc. 142 metry dały Słoweńcowi również zwycięstwo w konkursie.

- Nie jest mi przykro. Rekordy są po to, aby je bić - śmiał się Żyła. - Z tego co wiem, rekord skoczni dziś był bity dwa razy - zaznaczył. - Peter walczył tu o drugie miejsce w klasyfikacji generalnej. On i Severin oddali w drugiej serii idealne skoki.

Na zakończenie Żyła pochwalił swojego kolegę z reprezentacji:

- Kamil wygrał prawie wszystko, co było do wygrania. To był sezon - marzenie - podsumował.