Kruczek: Kamil był w tym roku najlepszy. Bezapelacyjnie!
Opublikowano: 21 marca 2014, 22:34
Kolejny cel osiągnięty - Łukasz Kruczek jest już nie tylko trenerem mistrza świata i mistrza olimpijskiego, ale także zdobywcy Pucharu Świata. Jak szkoleniowiec naszej reprezentacji podsumowuje sukces?
- To szczególne uczucie, nie mam co do tego wątpliwości - przyznał Kruczek. - Mamy "przypieczętowaną" Kryształową Kulę. Kamil w tym roku okazał się najlepszym zawodnikiem świata - i to bezapelacyjnie, bo zdobył też dwa złote medale olimpijskie - cieszył się trener po konkursie.
Kruczek - podobnie jak sam Stoch - nieustannie podkreśla, jak wiele osób było zaangażowanych we wszystkie osiągnięcia naszego najlepszego skoczka:
- Nie można o nikim zapomnieć. To fajna grupa zawodników, fajny sztab szkoleniowy, wsparcie rodziny również jest bardzo ważne. Każdy dołożył do tego sukcesu swój nie kamyczek, ale kwiatuszek - przypomniał.
Mimo że Puchar Świata jest już w rękach Kamila, to Kruczek zapowiada dalszą walkę - aż do niedzieli.
- Przed nami jeszcze dwa konkursy, nadal będziemy starali się utrzymać koncentrację i skupić na zadaniach do wykonania - na dobrych skokach - zakończył.
Autor: Andrzej Mysiak
Źródło: x-news/TVN
Zaloguj się, aby komentować
- Redakcja zastrzega sobie prawo do usunięcia bądź zmodyfikowania komentarzy nie związanych z komentowaną treścią (artykułem, tekstem na blogu, zdjęciami, relacją LIVE itd.), a także obrażających skoczków, członków redakcji i innych użytkowników portalu oraz zawierających wulgaryzmy. Również "czaty" prowadzone w komentarzach nie są mile widziane.
- Zabronione jest zamieszczanie w komentarzach jakichkolwiek reklam, w tym odnośników do stron internetowych.
- Zabronione jest wielokrotne wysyłanie komentarza o tej samej treści.
- Redakcja pragnie również zaznaczyć, że niekoniecznie odpowiada na typowe prowokacje (dotyczące np. tematyki artykułu, która nie odpowiada indywidualnemu użytkownikowi).
- Wszelkie opinie krytyczne pod adresem redakcji prosimy kierować na adres e-mail redakcji - te zamieszczone w komentarzach będą ignorowane, aby uniknąć zejścia z tematu.
- W komentarzach zamieszczanych w reklacji LIVE zabronione jest zamieszczanie informacji zawierających jedynie wynik zawodnika (odległość, miejsce).
- Za nagminne łamanie reguł wymienionych w regulaminie, ogólnie pojętych zasad dobrego wychowania oraz netykiety na dany adres IP może zostać nałożona czasowa blokada adresu IP.
- Redakcja nie ponosi odpowiedzialności za treść wypowiedzi zamieszczanych przez użytkowników. Osoby zamieszczające wypowiedzi naruszające prawo lub prawem chronione dobra osób trzecich mogą ponieść z tego tytułu odpowiedzialność karną lub cywilną.
- Redakcja informuje, że podczas dodawania komentarza zbierane są informacje o adresie IP komputera, z którego komentarz jest dodawany. Informacje te w razie potrzeby mogą zostać udostępnione organom ścigania w celu pociągnięcia autora komentarza do odpowiedzialności karnej lub cywilnej.
- Redakcja gorąco zachęca do rozwagi i zachowania zdrowego rozsądku podczas umieszczania komentarzy.
- Wysyłanie komentarza jest jednoznaczne z akceptacją powyższych zasad.
Komentarze (2)
kategorie użytkowników:
niezarejestrowany
zarejestrowany
redaktor
VIP
Derek
22.03.2014, 02:47
Powtarzam się, że sezon w skokach narciarskich śmiało można nazwać "ROKIEM STOCHA".
Świat kibiców w tej dyscyplinie zadaje sobie pytanie: co dalej z Kamilem? Do jakich jeszcze osiągnięć ma dalej dążyć? Wystarczy w internecie przejrzeć różne tabele rankingów w historii tej dyscypliny sportu. Tam bardzo wysoko jest Adam Małysz, często na czele tabeli. Myślę, że Kamilowi zostaje dużo do osiągnięcia i przeżyć na skoczniach świata. Przede wszystkim, zostaje Mu nabijanie licznika wygranych zawodów pucharowych (pogoń za Shlierim). Po drugie może może dążyć do pomnażania zwycięstw w mistrzostwach świata (pogoń za Małyszem), no i zwycięstw olimpijskich (pogoń za Ammanem). Wreszcie pozostają mu zwycięstwa w TCS, chociaż w tej fazie sezonu Kamil zwykle rozkręca się. Kamilowi także należy życzyć wreszcie skakania w silnej drużynie. Polscy kibice mogą się tego doczekać. Obecnie zauważalne są już efekty małyszomanii. Polacy powoli budują drużynę. Niech wyrazem tego będzie obecnie choćby czterech w pierwszej trzydziestce. Nie tylko stabilny Maciej Kot może z uporem iść w ślady Kamila. Na niego kibice będą najbardziej liczyli. Żyła pewnie pozostanie sympatycznym ale chaotycznym skoczkiem. Niemniej jednak są i u nas kandydaci na "młodych wilczków". Jest to Ziobro, Murańka, Biegun, Zniszczoł i inni. Polacy nie wyskakują na czele we wczesnej młodości, jak Peterka, Shlieri, czy obecnie Prevc z bratem. Musimy z nadzieją cierpliwie czekać.
dosia1915
21.03.2014, 23:26
Kamil był najlepszy w tym sezonie. Dwa złota olimpijskie i kryształowa kula, nie można było sobie wymarzyć lepszego sezonu. Biorąc pod uwagę to, że Kamil od kilku lat robi duże postępy i każdy kolejny sezon jest lepszy od poprzedniego, to aż strach pomyśleć, co będzie wyprawiał w przyszłym sezonie. Kamil, trzymaj tak dalej. Jesteś wielki :)