Wielu zawodników po konkursach w Planicy planuje zakończyć swe kariery sportowe. Do tego grona dołączył Martin Koch.
Niestety Austriaka zabrakło w składzie na zbliżające się zawody w Słowenii. Jak jednak przyznaje, to właśnie tam w sobotę odda swój ostatni skok.

- Nie wystartuję w Planicy, co oznacza, że od wczoraj jestem na emeryturze. Muszę przyznać, że napawa mnie to melancholią. Moja kariera była jednak niesamowita, cieszyłem się każdą jej sekundą. Pora ustąpić miejsca młodszym kolegom - wyznał 32-latek. - W sobotę pojawię się na rozbiegu skoczni w Planicy. Nie jako zawodnik, ale jako skoczek, który chce zakończyć karierę w gronie przyjaciół.

Austriak podziękował swoim fanom i wszystkim, którzy wspierali go podczas kariery sportowej.

- Dziękuję za Wasze wsparcie przez te wszystkie lata. To wy sprawiliście, że zwycięstwa smakowały lepiej. Pomogliście mi też przejść przez trudne chwile.

Martin Koch ma na swoim koncie złoty medal olimpijski wywalczony w drużynie w Pragelato. Na jego szyi zawisły także trzy medale mistrzostw świata, wszystkie w drużynie. Od lat uznawany jest za jednego z najlepszych lotników. Na swoim koncie ma aż pięć medali mistrzostw świata w lotach, w tym dwa indywidualne. 23 razy stawał na podium Pucharu Świata.

Skoczkowi życzymy wielu spokojnych dni na sportowej emeryturze.