Thomas Morgenstern powrócił na skocznie! Ten, który w Kuusamo miał groźnie wyglądający upadek, powrócił po czterech tygodniach przerwy do zawodów o Puchar Świata i od razu pokazał, że ma nerwy ze stali. Na pierwszym treningu wskoczył na miejsce piąte, bez strachu i śladu jakichkolwiek niepewności - cóż za wspaniały comeback! W kwalifikacjach pofrunął na odległość 123 metrów i zajął 17 lokatę. "Oddałem już 30 skoków treningowych i wszystko znowu gra" - powiedział po kwalifikacjach Thomas w wywiadzie dla sport.de.
Widocznie upadek odegrał naprawdę mało znaczącą rolę. "Jestem zdrów i głodny skakania!". Powrót Thomasa dobrze wpłynie także na drużynę. W końcu Austriacy, którzy zakończyli sukcesami poprzedni sezon, nie zanotowali w tym roku jeszcze żadnego zwycięstwa. "Zwycięstwo po upadku byłoby oczywiście najcenniejsze"- mówi Morgi -"ale najważniejszy jest powrót naszej drużyny na scenę". Przede wszystkim dobrą wiadomością jest to, że Morgestern jest znowu z nami. Thomas, witamy życząc Ci dalekich i bezpiecznych skoków!