Holandia nigdy nie była potęgą skoków narciarskich, jednak zwłaszcza skoczkinie z tego kraju cieszyły się niemałą popularnością, właśnie ze względu na swój nietypowy kraj pochodzenia. Jedna z nich właśnie zdecydowała się na zakończenie kariery...
Wendy Vuik związana była ze skokami przez ostatnie dziesięć lat, jednak - jak sama przyznaje - właśnie dotarła do momentu, w którym powiedziała sobie dość i zamierza odwiesić narty na przysłowiowy kołek.

- Ten sezon nie był dla mnie udany. Z tego względu skoki nie sprawiały mi już takiej radości jak wcześniej. Doszłam do wniosku, że nie ma co się zmuszać i skakać na siłę - komentuje swoją decyzję Wendy.

Chociaż Vuik startowała w większości zawodów Pucharu Świata, to jednak nie była w stanie walczyć z najlepszymi, głównie ze względu na swoją wciąż odnawiającą się kontuzję kolana.

- Zawody w Falun są moimi ostatnimi, do Planicy już się nie wybieram. Czas, jaki poświęciłam skokom, będę pamiętała bardzo pozytywnie. Ludzie, jakich poznałam dzięki temu sportowi, dużo wnieśli do mojego życia i chciałabym im za to podziękować - dodaje Holenderka.

Po zakończeniu kariery przez Vuik sytuacja skoków narciarskich w Holandii nie prezentuje się najlepiej. Z dwóch startujących jeszcze rok temu pań obecnie nie skacze żadna, bowiem Lara Thomae nie wróciła na skocznię po kontuzji doznanej zimą 2013 roku.