Sven Hannawald gościł w studiu TVP podczas wtorkowego konkursu w Kuopio. Jak już wspominaliśmy, Niemiec przyjechał do Polski promować swoją autobiografię „Triumf. Upadek. Powrót do życia”.
Pomimo zakończenia kariery Sven Hannawald nadal jest lubiany i rozpoznawany przez kibiców, a jego nazwisko wciąż wzbudza emocje wśród fanów skoków narciarskich. W rozmowach przy okazji promocji książki często pojawiają się wspomnienia dawnej rywalizacji z Adamem Małyszem.

- To zawsze bardzo wzruszający moment, gdy jestem rozpoznawany przez Polaków - powiedział Hannawald. - Miło wspominam czasy rywalizacji z Adamem w Zakopanem. Myślę, że teraz trudno sobie wyobrazić emocje, jakie nam wtedy towarzyszyły - wspomniał.

Co teraz dzieje się ze zwycięzcą Turnieju Czterech Skoczni z 2002 roku?

- Obecnie cieszę się moim życiem prywatnym. Hobbystycznie uprawiam sporty motorowe - przyznał. - Myślę, że wraz z Niemieckim Związkiem Narciarskim będę wspierał przede wszystkim młode talenty, bo to one są nam najbardziej potrzebne - dodał.

Sven Hannawald pojawił się także w programie „Pytanie na śniadanie”. Podczas emisji bardzo pochlebnie wypowiadał się o polskich fanach - bardzo ich ceni i cieszy się, że do dziś jest przez nich pozytywnie odbierany. Niemiec potwierdził także, że mimo iż na skoczni byli rywalami z Adamem Małyszem, czuli do siebie ogromny szacunek.

Były skoczek narciarski przyznał, że choroba była głównym powodem zakończenia przez niego kariery. W tym trudnym czasie Hannawald musiał przede wszystkim skupić się na sobie. Przyznał, że do opowiedzenia swojej historii przekonało go to, iż zawsze chciał być autentyczny. Dlatego też nigdy niczego nie ukrywał i szybko wyjawił, co mu dolega. Na koniec dodał, iż do napisania autobiografii skłoniła go chęć pomocy innym ludziom, którzy zmagają się z różnymi problemami.