Po dzisiejszych Mistrzostwach Polski trener polskiej reprezentacji w skokach narciarskich, Apoloniusz Tajner, po naradzie z trenerami kadry B oraz C, podjął decyzję, że na 52. Turniej Czterech Skoczni oprócz Adama Małysza pojadą Wojciech Tajner i Tomisław Tajner. Jak wiemy, po słabych występach naszych skoczków w I periodzie Pucharu Świata, straciliśmy jedno miejsce w konkursach PŚ (obecnie możemy wystawić już tylko trzech zawodników) - tym trudniejsze było wyselekcjonowanie zawodników, którzy mają nas reprezentować na tej słynnej imprezie. Zaskoczeniem może być fakt, że do kadry na TCS nie powołano Marcina Bachledy. Popularny "Diabeł" miał już niemal pewny udział w Turnieju, jednak jego dzisiejsze kiepskie skoki na Wielkiej Krokwi sprawiły, że Apoloniusz Tajner wycofał go z kadry. Nie dziwi natomiast powołanie Tonia Tajnera i jego kuzyna, Wojtka. Są to obecnie najlepiej, oprócz Małysza, spisujący się polscy skoczkowie. Już od jakiegoś czasu mówiło się, że po słabym pierwszym okresie w PŚ, do Niemiec i Austrii pojedzie któryś z zawodników kadry B - padło na Wojtka Tajnera, od dzisiaj wicemistrza Polski w skokach narciarskich na skoczni dużej.
Wojciech Tajner nie boi się skonfrontować swoich umiejętności z najlepszymi skoczkami na naszym globie podczas turnieju: "Na razie nie myślę o tym, na co mnie będzie tam stać, nie stawiam sobie konkretnego celu, jadę tam trochę po naukę, ale tremy nie mam. Nie będzie to moja pierwsza konfrontacja z najlepszymi zawodnikami, bo na Pucharach Kontynentalnych startuje wielu zawodników, którzy wygrywają Puchary Świata". Wojtek powiedział PAP także, iż nie spodziewał się tak wysokiej pozycji, zdradził też tajniki swojego sukcesu: "Nie spodziewałem się, bo zawody są zawodami. Podobnie jak Adam koncentruję się na oddaniu dwóch dobrych skoków, a nie na pozycji jaką dzięki temu zajmę". Adam Małysz zaś cieszy się z nowych konkurentów na skoczni, co daje z pewnością dodatkową motywację do dalszej pracy zarówno dla niego, jak i kolegów z drużyny: "Cieszy mnie, że nadal jestem najlepszy w kraju, ale jestem także zadowolony z postawy młodszych skoczków. Mam nadzieję, że w Pucharze Świata będziemy walczyć w trójkę. Wojciech Tajner i Mateusz Rutkowski to zawodnicy, którzy już wcześniej pokazywali, że potrafią dobrze skakać. Powinni być brani pod uwagę w ustalaniu kadry na zawody PŚ".