Rosyjscy skoczkowie nie będą dobrze wspominać Igrzysk Olimpijskich w Soczi. Gospodarze zawiedli w konkursach indywidualnych, w drużynówce nie awansowali do finałowej serii. Zapewne mieli większe ambicje...
Rosjanie chcieli zaprezentować się znacznie lepiej podczas zawodów u siebie. Wydawało się, że w konkursie drużynowym postarają się o dobry wynik.

- Założone przed igrzyskami zadanie nie udało się. Myślę, że po sezonie odejdę ze świata skoków. Rosyjska federacja musi znaleźć trenera lepszego ode mnie. Zrobiłem wszystko, co mogłem. Niestety - skoczkowie nie zaprezentowali się do końca tak, jak powinni - skomentował trener. - Podczas treningów zawodnicy skakali o wiele lepiej.

Gospodarze zajęli dziewiąte miejsce w konkursie drużynowym. Najlepszym z Rosjan podczas zawodów indywidualnych był Dimitrij Wasiliew (25. lokata na skoczni K-125).

- Alieksiej Romaszow był podczas drużynówki najlepszy. Ilmir Hazetdinow spisał się znacznie poniżej swoich możliwości - przyznał. - Michaił Maksimoczkin pokazał się w Pucharze Świata. W przyszłości będzie dobrym skoczkiem, jest mocny psychicznie. Szkoda, że nie mógł wystąpić na dużej skoczni. Taki jest sport - dodał.

Nie tak dawno Jewgienij Klimow zdobył brązowy medal mistrzostw świata juniorów. Jednak Ariefjew uważa, że na występ podczas igrzysk jest dla niego o wiele za wcześnie. Pokazały to treningi.

- Musimy myśleć perspektywicznie o kadrze. Mamy starszych i młodszych zawodników. Za rok mistrzostwa świata - przypomniał. - Do sezonu przygotowywaliśmy się za granicą. Nie ma jednak jak treningi u siebie. Nie można przez rok czy dwa zrobić ze skoczka światowej klasy zawodnika. Potrzeba na to minimum siedmiu lat. By znaleźć perełkę, potrzebny jest czas - dodał.

Liderem kadry miał być Denis Korniłow. Szacowano, że jest w stanie wskoczyć do najlepszej dziesiątki igrzysk.

- W treningach wszystko było w porządku. W zawodach zawiodła psychika. Stawka igrzysk jest znacznie wyższa od zawodów pucharowych - powiedział. - Klimow ma charakter z żelaza. On nawet nie drgnie. Robi to, co musi zrobić w danej chwili.

Pewna epoka w Rosji się kończy. Powoli ze światem skoków żegnają się Wasiliew i Korniłow.

- Wasiliew chciałby wystąpić na mistrzostwach świata w lotach w połowie marca - zakończył.