Jechał do Soczi jako jeden z faworytów do medalu. Gregor Schlierenzauer nie trafił z formą na XXII Zimowe Igrzyska Olimpijskie w Soczi. Z Rosji wywiezie jednak srebro wywalczone w drużynówce.
- To ekscytujące tam być! Jestem zadowolony ze srebra. Moja olimpijska kolekcja jest pełna - powiedział Schlieri. - Ogromne gratulacje dla drużyny niemieckiej. Wykonali kawał dobrej pracy, zasłużyli na pierwsze miejsce - dodał.

Najlepiej z Austriaków w poniedziałkowym konkursie spisał się Thomas Diethart. Zwycięzca Turnieju Czterech Skoczni w klasyfikacji indywidualnej byłby szósty.

- Chciałbym podziękować kolegom z drużyny, którzy skakali znakomicie. Czasy, w których zdobywaliśmy złoto, minęły. Teraz jesteśmy drudzy i musimy być z tego zadowoleni - przyznał Tyrolczyk. - Drugie miejsce nie jest przegraną. Nasz sport jest nieobliczalny, a konkurencja stała się bardzo wyrównana.

Austriak przygotowania do sezonu układał pod Igrzyska w Soczi. Trenował, odpoczywał w Dubaju. Jednak w Rosji nie było mocnych na Kamila Stocha, a 24-latek znacznie odstawał od czołówki.

- Chciałem przywieźć indywidualny złoty medal. Nie jestem jednak w dobrej formie. Czegoś zabrakło - ocenił. - Okres spędzony w Soczi był bardzo intensywny, emocjonujący. Muszę nabrać trochę dystansu i na spokojnie podjąć pewne decyzje. Ostatnie tygodnie nie były dla nas łatwe.

Igrzyska w Soczi nie były udaną imprezą dla austriackich sportowców.

- Trzymałem kciuki za naszych reprezentantów - zaznaczył. - To, co dali mi kibice, jest nie do opisana. Dziękuję im za miłe słowa. Są moim motorem napędowym, dają mi mnóstwo pozytywnej energii! - zakończył.