Piętnasty w dzisiejszym konkursie Jan Ziobro, jak większość z nas, przewidział drugi złoty medal Kamila Stocha podczas XXII Zimowych Igrzyk Olimpijskich w Soczi.
- Kamil pokazał dzisiaj klasę - postawił kropkę nad "i". Jego skoki były wspaniałe. Jako jedyny byłem spokojny. Fizjoterapeuta się niecierpliwił, ale ja jeszcze przed skokiem byłem pewien, że Kamil wygra. Dałbym sobie ręce obciąć i miałbym je nadal - powiedział podekscytowany Ziobro.

22-latek przyznał, że Kamil jest nie tylko jego przyjacielem, ale również autorytetem.

- Byłem dumny, że mój kolega wygrał tutaj po raz drugi. Kamil jest wspaniałym sportowcem i bardzo dobrym człowiekiem. Jest wzorem do naśladowania. Przyjaźnimy się i cieszę się, że już drugi raz rozwalił imprezę.

Janek przyznał, że jest zadowolony ze swoich skoków, jednak nie rozumie nowego systemu przyznawania punktów za warunki wietrzne panujące na skoczni.

- Dla mnie to udany konkurs, skoki były udane - miejsce powinno być jednak wyższe, nie rozumiem tego przelicznika.

Zawodnik jest przekonany, że cała drużyna ponownie może mieć kłopoty ze snem od nadmiaru emocji...

- Dziś na pewno będzie ciężko zasnąć, pewnie długo będziemy wymieniać opinie. Tak jak ostatnio będziemy się cieszyć, bo mamy podwójnego mistrza olimpijskiego - to jest duma dla narodu i dla nas. Coś niesamowitego! - zakończył.