Kamil Stoch został dziś trzecim skoczkiem w historii, który zdobył wszystkie indywidualne medale podczas jednych igrzysk olimpijskich. Sam Łukasz Kruczek nie wierzy w sukces swojego podopiecznego.
- To nadal brzmi jak sen. Niewielu ludziom w historii udała się ta sztuka, aż trudno w to uwierzyć - powiedział trener Kruczek tuż po konkursie. - Przyjdzie czas na zastanowienie się, czego udało nam się dokonać.

Kruczek nawiązał do długiego oczekiwania na wyświetlenie ostatecznego rezultatu:

- Te chwile trwały długo - jednak gdy pojawił się współczynnik za wiatr, już wiedzieliśmy, że wygra - niewiele, ale wygra.

Trener naszej kadry przyznał, że pierwszy skok Kamila był perfekcyjny, czym zapewnił sobie kolejny złoty krążek igrzysk olimpijskich.

- Więcej nerwów było w pierwszej serii, kiedy warunki bardziej mieszały. Skok z pierwszej serii był wyśniony, to kolejny bardzo dobry występ.

O ogromnym pechu może mówić Maciej Kot, któremu łącznie dodano ponad osiemnaście punktów za niekorzystne warunki.

- Maciek miał pecha, nazbierał wiele punktów - jest rekordzistą w dzisiejszym konkursie. Jasiek, podobnie jak na skoczni normalnej, ma za sobą dobry konkurs - ocenił postawę podopiecznych.