W trakcie konkursu na dużej skoczni w Soczi Rosjanie będą chcieli zrehabilitować się za niepowodzenie podczas zmagań na normalnym obiekcie.
Rosyjska publiczność tłumnie gromadzi się na wszystkich arenach sportowych. Skoczkowie są mocno dopingowani przez swoich fanów, którzy nie mają jednak powodów do radości. Michaił Maksimoczkin, prezentujący się w Soczi najlepiej, nie wystąpi podczas drugiego konkursu indywidualnego.

- Wsparcie fanów jest bardzo ważne. To ono dodaje nam energii i siły, gdy stoimy na górze skoczni - oceniają zgodnie rosyjscy zawodnicy.

Do kadry powrócił za to Dimitrij Wasiliew. 34-letni skoczek przed czterema laty doznał poważnej kontuzji i nie mógł wystąpić w Vancouver. W kwalifikacjach skoczył 119 metrów i uplasował się na 26. miejscu.

- Staram się koncentrować tylko na sobie i nie myśleć, że są to igrzyska olimpijskie, tylko normalny konkurs, w którym wszystko zależy ode mnie i od mojej dyspozycji. Nie patrzę na rywali. Moje piątkowe skoki były przyzwoite. Jeśli jutro je powtórzę, powinno być dobrze - powiedział rosyjski weteran.

Wasiliew nie wystąpił podczas zawodów na skoczni K95. Jednak sam przyznał, że wówczas był bez formy, a sam czuje się lepiej na większych obiektach.

- Miałem niskie prędkości najazdowe, przez co już na starcie traciłem kilka metrów - przyznał.

Podczas kwalifikacji z dobrej strony nie pokazał się Ilimir Hazetdinow. Rosyjski skoczek zajął 32. miejsce.

- Nie jestem zadowolony z mojego skoku. Było kilka błędów. Jednak otrzymałem bonusowe punkty za wiatr w plecy - powiedział. - Jutro dużo będzie zależeć od pogody. Świetny skok, dobre warunki i szczęście - to da medal. By go zdobyć trzeba będzie skoczyć 140 metrów. Chciałbym tyle uzyskać - ocenił.

Ze swojej próby nie był także zadowolony Aleksiej Romaszow. Uzyskał 119 metrów, co dało mu 34. lokatę.

- Nie mogę być zadowolony z mojego występu. Skakałem gorzej niż podczas serii treningowych. Czułem się dużo pewniej niż na małym obiekcie, jednak za późno wyszedłem z progu i stąd daleka odległość - tłumaczy. - Cieszę się, że udało mi zakwalifikować do konkursu. Chciałbym jutro znaleźć się w najlepszej dwudziestce igrzysk. Byłbym szczęśliwy - dodał.