Jak już wcześniej informowaliśmy, Anders Jacobsen zaprojektował swoje nowe wiązania, które wyprodukowała dla niego firma z rodzinnego Hoenefoss. To właśnie na nich skacze na olimpijskich obiektach.
Wczoraj w pierwszej treningowej serii Jacobsen zaliczył upadek tuż po lądowaniu, jednak - jak poinformował skoczek - nie miało to nic wspólnego z jego nowymi wiązaniami:

- Owszem, skaczę na nowych wiązaniach, ale mój upadek nie miał z nimi żadnego związku. Popełniłem błąd i dlatego upadłem, ale nie stało się nic poważnego - stwierdził Jacobsen. - Jedna narta podcięła drugą, więc nie mogłem nic zrobić, aby nad nimi zapanować - dodał.

Norweski skoczek nie był początkowo pewien, czy nowe wiązania spełnią wszelkie wymagania FIS, jednak jego obawy były niepotrzebne:

- Wiązania zostały zaakceptowane, więc mogę na nich skakać - powiedział zadowolony Norweg.