Mimo pozytywnego nastawienia Pekki Niemeli co do zbliżających się XXII Zimowych Igrzysk Olimpijskich w Soczi w dzisiejszych zawodach Finowie nie błysnęli formą.
Najlepszym z reprezentantów Kraju Tysiąca Jezior okazał się dzisiaj zwycięzca z Innsbrucka, Anssi Koivuranta, który zakończył konkurs zaledwie na siedemnastym miejscu.

- Ogólnie jestem zadowolony z dzisiejszych zawodów. Z jakiegoś powodu skoki w Willingen nie wychodziły mi tak, jak bym sobie tego życzył. Skocznia bardzo mi odpowiada, więc spodziewałem się lepszego wyniku, ale z drugiej strony nie było aż tak źle - komentował swój dzisiejszy występ Koivuranta. - Wczoraj podczas kwalifikacji jeszcze trochę eksperymentowałem ze skocznią i dlatego wynik nie był w pełni zadawalający. Dzisiaj pod względem technicznym skoki były znacznie bardziej udane. Myślę, że jutro zaprezentuję się jeszcze lepiej.

Drugim zawodnikiem, który zakwalifikował się do finałowej serii, był Janne Ahonen (pozycja 30). Olli Muotka ukończył zawody na 41. miejscu, a niedoświadczony Sami Heiskanen - na 47.

- Poziom dzisiejszego konkursu był bardzo wysoki. Tak naprawdę tylko Koivuranta skakał tutaj na swoim poziomie i poprawiał wyniki ze skoku na skok. Pozostali zawodnicy wciąż popełniają małe techniczne błędy, które jednak mają duży wpływ na osiągane rezultaty. Kiedy różnice miedzy zawodnikami są niewielkie, nawet najmniejsze błędy powodują utratę przynajmniej kilku pozycji - ocenił występ swoich podopiecznych drugi trener kadry fińskiej, Topi Sarparanta, który przyjechał do Willingen zamiast Pekki Niemieli.