Podczas konferencji prasowej w prywatnym szpitalu w Klagenfurcie Thomas Morgenstern przyznał, że pojawi się na starcie podczas XXII Zimowych Igrzysk Olimpijskich w Soczi.
Zaledwie dwa tygodnie po ciężkim upadku w Tauplitz/Bad Mitterndorf Morgenstern jest gotowy, by wrócić na skocznię. 27-letni zawodnik odniósł ciężkie obrażenia płuc oraz czaszki. Jak przyznał, nie pamięta upadku, ale oglądał go kilka dni później i razem z trenerem Alexanderem Pointnerem analizowali go po względem technicznym.

Na specjalnie zorganizowanej konferencji prasowej byli obecn Morgenstern, Heinz Kuttin, Ernst Vettori oraz lekarze - neurochirurg dr Reimann oraz lekarz reprezentacji Austrii dr. Lajtai. Jak podali medycy, wszystkie wyniki Morgensterna są jak najbardziej w porządku - nie wykazano żadnych urazów kręgosłupa, a badanie EEG potwierdziło, że czaszka oraz mózg Morgensterna zostały prawidłowo wyleczone. Ponadto neurochirurg przyznał, że wszystkie testy są powyżej oczekiwań lekarzy i z neurochirurgicznego punktu Morgenstern wraca do pełni sprawności.

- Po wypadku czuję się nadzwyczajnie dobrze. Sam jestem pod wielkim wrażeniem, jak silne jest moje ciało i jak szybko się zregenerowało - przyznał Morgenstern, dla którego dzisiejsza konferencja była pierwszym oficjalnym wystąpieniem po upadku. - Chciałbym bardzo podziękować za pierwszą pomoc lekarzom z Bad Mitterndorf oraz tym, którzy później mnie leczyli.

Na konferencji prasowej był obecny także Ernst Vettori - w przeszłości bardzo dobry skoczek, a obecnie działać austriackiej federacji:

- Jestem pod wrażeniem, w jak dobrym samopoczuciu jest teraz Morgi. Cieszę się niezmiernie, że wraca do zdrowia - powiedział Vettori.

27-letni skoczek przyznał, że pierwsze treningi ma już za sobą i krok po kroku przygotowuje się na tegoroczne Igrzyska.

- Wraz z Heinzem Kuttinem zaczęliśmy już lekki trening - powiedział szczęśliwy Morgi.

Heinz Kuttin opowiedział, jak obecnie wyglądają treningi Morgensterna. Zaznaczył, że najważniejsze jest to, iż obaj mają do siebie pełne zaufanie. Tempo treningu jest dostosowane do obecnego stanu zdrowia skoczka.

Po ogłoszeniu konferencji prasowej na temat dalszej sportowej kariery Thomasa Morgensterna w internecie pojawiło się wiele spekulacji na temat ewentualnego zakończenia kariery przez Austriaka.

- Nie. Nie chcę kończyć mojej kariery upadkiem - zaprzeczył Morgenstern. - Nie było nawet jednego dnia, kiedy zwątpiłem w moją dalszą karierę sportową.

Zaledwie kilkanaście godzin po upadku pojawiło się także pytanie, czy Morgenstern wystartuje w Soczi. Po pierwszych diagnozach, które napływały ze szpitala w Salzburgu, występ Austriaka w najważniejszej imprezie sezonu stał po wielkim znakiem zapytania.

- Dla mnie od początku ZIO były najważniejszym celem. Jestem sportowcem i osoby, które mnie znają, wiedzą, że stawiam sobie poprzeczkę coraz wyżej. Na Igrzyskach nie chodzi tylko o złoto, srebro czy brąz, ale o prestiż tej imprezy - przyznał Morgenstern. - Jestem na dobrej drodze, by się tam pojawić, i jestem niesamowicie pozytywnie nastawiony.

Trener reprezentacji Austrii Alexander Pointner już wcześniej zdeklarował, że będzie trzymał dla Morgensterna miejsce w drużynie tak długo, jak będzie to tylko możliwe. Szkoleniowiec przyznał, że nominacje olimpijskie ogłosi dopiero po weekendzie w Sapporo.

- Będę tak długo walczył o udział w Soczi i porzucę ten cel dopiero jeśli 9 lutego zasiądę przed telewizorem i z tej perspektywy będę oglądał zmagania - skomentował zdeterminowany Morgenstern.

Austriak w tym sezonie zaliczył także groźnie wyglądający upadek podczas zawodów Pucharu Świata w Titisee-Neustadt. Złamał wówczas mały palec u ręki i musiał być operowany.

- Upadek w Titisee-Neustadt nastąpił przy lądowaniu, dlatego uszkodzenia były wtedy mniejsze. W Kulm miałem strasznego pecha - porównał Morgenstern.

Jak przyznał lekarz Lajtai, Morgenstern „jest silny nie tylko fizycznie, ale przede wszystkim psychicznie”.

- Musimy teraz przyglądać się, kiedy i jakie skocznie mamy do dyspozycji. Ważne jest, żeby Morgi w pełni się zregenerował - zarówno jeżeli chodzi o jego ciało, jak i umysł - zdradził Heinz Kuttin.

27-letni skoczek pod koniec konferencji prasowej ostatecznie rozwiał wątpliwości, czy znajdzie się w drużynie Austrii na XXII Zimowe Igrzyska Olimpijskie w Soczi.

- 4 lutego polecę z drużyną do Soczi. 8 lutego są kwalifikacje, a dzień później - konkurs na skoczni normalnej - zakończył Morgi.