Willingen będzie pożegnaniem Schmitta?
Opublikowano: 22 stycznia 2014, 11:21
Wszystko na to wskazuje. Niemiecki zawodnik powoli żegna się ze skokami narciarskimi. Odwieczny rywal Adama Małysza ustępuje miejsca młodym, utalentowanym kolegom z reprezentacji.
Ostatni raz Schmitt wystąpił podczas zawodów w Garmisch-Partenkirchen. Po drugim przystanku Turnieju Czterech Skoczni trener Werner Schuster nie powoływał skoczka do kadry. Wszystko wskazywało na to, że zawody w Ga-Pa będą ostatnimi, podczas których mogliśmy zobaczyć trzykrotnego medalistę olimpijskiego.
Oficjalnie Schmitt nie ogłosił jeszcze zakończenia sportowej kariery, ale niemieckie źródła podają, iż to Willingen będzie ostatnim przystankiem w zawodowej drodze skoczka.
Martin Schmitt odbudował niemieckie skoki narciarskie. Na swoim koncie ma 28 wygranych w konkursach Pucharu Świata, dwukrotnie wywalczył Kryształową Kulę. Jest czterokrotnym indywidualnym medalistą mistrzostw świata. Łącznie w swoim dorobku ma aż jedenaście medali z tej imprezy. W Salt Lake City z niemiecką reprezentacją sięgnął po złoty medal olimpijski. Wszystkich elektryzowały jego potyczki z Adamem Małyszem oraz, na krajowym podwórku, ze Svenem Hannawaldem. Ostatni raz w zawodach Pucharu Światu triumfował blisko dwanaście lat temu, podczas konkursu w Lahti (1 marca 2002 r.).
Od tego czasu Schmitt przechodził kryzys formy. Na szczycie był wówczas Hanni i to on stał się ulubieńcem niemieckiej widowni. Na podium zawodów Pucharu Świata powrócił w sezonie 2006/2007 i miało to miejsce na... skoczni Salpausselkä. Ostatni raz w trójce najlepszych Schmitt był podczas konkursu w Zakopanem w 2009 roku.
Co po zakończeniu sportowej kariery? Skoczek jest w trakcie odbywania kursu trenerskiego w Kolonii, który potrawa do 2015 roku. Niemiecka Federacja Narciarska już wyraziła chęć współpracy z zawodnikiem w roli szkoleniowca.
Autor: Klaudia Kaźmierczak
Źródło: Skispringen.com
Zaloguj się, aby komentować
- Redakcja zastrzega sobie prawo do usunięcia bądź zmodyfikowania komentarzy nie związanych z komentowaną treścią (artykułem, tekstem na blogu, zdjęciami, relacją LIVE itd.), a także obrażających skoczków, członków redakcji i innych użytkowników portalu oraz zawierających wulgaryzmy. Również "czaty" prowadzone w komentarzach nie są mile widziane.
- Zabronione jest zamieszczanie w komentarzach jakichkolwiek reklam, w tym odnośników do stron internetowych.
- Zabronione jest wielokrotne wysyłanie komentarza o tej samej treści.
- Redakcja pragnie również zaznaczyć, że niekoniecznie odpowiada na typowe prowokacje (dotyczące np. tematyki artykułu, która nie odpowiada indywidualnemu użytkownikowi).
- Wszelkie opinie krytyczne pod adresem redakcji prosimy kierować na adres e-mail redakcji - te zamieszczone w komentarzach będą ignorowane, aby uniknąć zejścia z tematu.
- W komentarzach zamieszczanych w reklacji LIVE zabronione jest zamieszczanie informacji zawierających jedynie wynik zawodnika (odległość, miejsce).
- Za nagminne łamanie reguł wymienionych w regulaminie, ogólnie pojętych zasad dobrego wychowania oraz netykiety na dany adres IP może zostać nałożona czasowa blokada adresu IP.
- Redakcja nie ponosi odpowiedzialności za treść wypowiedzi zamieszczanych przez użytkowników. Osoby zamieszczające wypowiedzi naruszające prawo lub prawem chronione dobra osób trzecich mogą ponieść z tego tytułu odpowiedzialność karną lub cywilną.
- Redakcja informuje, że podczas dodawania komentarza zbierane są informacje o adresie IP komputera, z którego komentarz jest dodawany. Informacje te w razie potrzeby mogą zostać udostępnione organom ścigania w celu pociągnięcia autora komentarza do odpowiedzialności karnej lub cywilnej.
- Redakcja gorąco zachęca do rozwagi i zachowania zdrowego rozsądku podczas umieszczania komentarzy.
- Wysyłanie komentarza jest jednoznaczne z akceptacją powyższych zasad.
Komentarze (13)
kategorie użytkowników:
niezarejestrowany
zarejestrowany
redaktor
VIP
kller
22.01.2014, 20:25
miał świetne występy na COC na początku sezonu
marmi
22.01.2014, 17:28
No cóż, byłeś wielki Martin, ale nie ma co już tego przeciągać, to se ne vrati...
Mam nadzieję, że zrobią mu godne pożegnanie w Willingen i nie będzie kończył w ogonach COC czy FISCupów.
Swoją drogą bardziej na pewno od Geigera zasłużył na występy do końca TCS, błędna decyzja ich trenera moim zdaniem.
Szychu
22.01.2014, 16:44
@Jaro, nie wrócił? A sezon 2008/2009 coś ci mówi? Wrócił. Zdobył srebro na MŚ, 6 miejsce w PŚ.
fan
22.01.2014, 16:12
Szkoda ze nigdy nie zdobył medalu olimpijskiego ale i tak byl jednym z najlepszych w histori . Wszystkiego najlepszego Martin na zasłużonej emeryturze :)
Tytus
22.01.2014, 15:59
Nie ustepuje wszystkim modym .Mam tu na mysli Gaigera ktory jezdzil po PS a byl gorszy od Schmitta i do pewnego momentu sie liczyl w walce o IO
Ela jastrzębska polska
22.01.2014, 15:48
Dziękuje Martin Schmitt za moje lata
Romek
22.01.2014, 15:44
@12345
Mówiąć ze nic nie osiągnoł miałem na myśli ze nic nie wygrał tj. medale i klasyfikacja PŚ oraz TCS
12345
22.01.2014, 15:25
@Romek
Adam Małysz miał bardzo dobry sezon 2004/2005. Był czwarty w PŚ. 4 razy wygrał
Adam
22.01.2014, 15:15
Porównywanie osiągnięć Małysza i Schmitta w sezonach 2003-07 wypada zdecydowanie na korzyść Małysza. Nie błyszczał, ale cały czas był w czołówce, wygrywał konkursy
Romek
22.01.2014, 15:11
Jaro nie donca prawde mówiśz.....Małysz w sezonie 2003/2004 zgasł po trzech sezonach.......Dopiero wrócił w 2007
Małysz przez całe 3 sezony nic nie osiągnoł NIESTETY
Wieczor
22.01.2014, 15:07
Niemcy jadą do Sapporo?
Jaro
22.01.2014, 14:40
Nazywanie Schmitta "odwiecznym rywalem Małysza" jest trochę zabawne. Rywalizowali tylko w sezonie 2000/2001 i trochę w 2001/2002. Potem Schmitt zgasł i już właściwie nie wrócił. A Małysz dopiero się rozkręcał...
jernej
22.01.2014, 12:31
wiadomo było że już nie długo poskacze.