Związki narciarskie Polski, Austrii i Słowenii podały nazwiska skoczków, którzy polecą na zawody do Sapporo. Ja już wcześniej pisaliśmy, na swoich najmocniejszych zawodników postawił Goran Janus.
Polska drużyna w Japonii będzie wyjątkowo nieliczna. Mimo sześcioosobowej kwoty startowej na Okurayamie zobaczymy tylko trzech reprezentantów Polski - Stefana Hulę, Bartłomieja Kłuska i Krzysztofa Miętusa. W tym czasie Kamil Stoch, Piotr Żyła, Maciej Kot, Dawid Kubacki i Jan Ziobro będą przygotowywać się do XXII Zimowych Igrzysk Olimpijskich w Soczi, natomiast podopieczni Macieja Maciusiaka (Klemens Murańka, Krzysztof Biegun, Aleksander Zniszczoł, Jakub Wolny, Przemysła Kantyka) - do mistrzostw świata juniorów w Val di Fiemme.

Alexander Pointner zawody w Sapporo potraktował jako sprawdzian przed Igrzyskami. Do Japonii nie polecą Gregor Schlierenzauer, Thomas Diethart oraz Michael Hayboeck. Austriacki szkoleniowiec pragnie skompletować idealny skład na Soczi, dlatego chce przetestować skoczków, którzy w ostatnim czasie nie prezentowali wysokiej formy.

Alexander Diess (bo to asystent Pointnera pojedzie do Kraju Kwitnącej Wiśni) zabierze do Japonii Andreasa Koflera, Manuela Poppingera, Stefana Krafta, Wolfganga Loitzla, Martina Kocha, Manuela Fettnera oraz Stefana Hayboecka.

Z kolei Goran Janus postawił na swoich najlepszych zawodników. Do Sapporo polecą zatem Peter Prevc, Jurij Tepes, Jernej Damjan, Robert Kranjec, Tomaz Naglic, Nejc Dezman oraz Robert Hrgota. Dwaj ostatni bardzo dobrze spisywali się podczas rozgrywanych tam w ubiegłym tygodniu zawodach Pucharu Kontynentalnego.