Austriacy obiecują, że w Soczi zdobędą złoty medal olimpijski w konkursie drużynowym. Ze swojego dzisiejszego występu są zadowoleni. Podopieczni Alexandra Pointnera chwalili atmosferę, panującą na zakopiańskiej skoczni.
- Niesamowita atmosfera, świetne emocje - napisał na swojej stronie na Facebooku Gregor Schlierenzauer. - Zawody skończyliśmy na podium i to jest najważniejsze. Jutro kolejny dzień! - dodał.

Austriacka drużyna wystąpiła dziś w nieco zmienionym składzie w stosunku do tego, do którego zdążyliśmy się przyzwyczaić. Jak swoją próbę ocenia zwycięzca kwalifikacji do jutrzejszych zawodów?

- Jestem zadowolony z drugiego skoku. Pierwszy w sumie też nie był do końca zły. Mamy młodą drużynę - powiedział Michael Hayböck. - Trzeba być zadowolonym z trzeciej lokaty. W Soczi będzie inaczej i wygramy! - obiecał austriacki skoczek.

Debiutantem w austriackiej kadrze był Manuel Poppinger, który w pierwszej serii oddał dobry skok na odległość 129 metrów. W drugiej odsłonie konkursu uzyskał jedynie 114 metrów.

- To był mój pierwszy start w konkursie drużynowym. Ze skoków nie jestem zadowolony, ale najważniejsze, ze jesteśmy na podium. Jutro kolejne zawody - skomentował występ swój oraz reprezentacji.

Poppinger występował wcześniej w zawodach Pucharu Kontynentalnego, gdzie spisywał się przyzwoicie. Zauważył to trener Alexander Pointner, który przy kontuzji Morgensterna i słabej dyspozycji Koflera stara się skompletować jak najlepszą czwórkę na XXII Zimowe Igrzyska Olimpijskie w Soczi.

- Jest duża różnica pomiędzy zawodami Pucharu Kontynentalnego i Pucharu Świata. Na Kulm zaprezentowałem się dobrze, dlatego dziś mogłem wystąpić w Polsce - powiedział 25-letni skoczek SV Innsbruck Bergisel.