Pech prześladuje kobiety w sezonie olimpijskim. Po kontuzjach Sary Hendrickson, Alexandry Pretorius, Jacqueline Seifriedsberger i Svenji Wuerth, teraz problemy ze zdrowiem ma młoda Słowenka - Ema Klinec.
Ósma zawodniczka klasyfikacji PŚ odniosła kontuzję więzadeł krzyżowych w prawym kolanie, co wyeliminuje ją z walki o medale olimpijskie. Zawodniczka upadła podczas rozgrywanych w miniony weekend zawodów Alpen Cup, gdzie w sobotę odniosła zwycięstwo. W niedzielę 15-latka już nie wystartowała.

Aktualizacja:

Wbrew wcześniejszym doniesieniom, trener słoweńskich skoczkiń Jože Berčič poinformował, że Ema Klinec nie upadła podczas zawodów Alpen Cup, młoda zawodniczka nie popełniła żadnego błędu. Podczas lądowania czuła, że coś przeskoczyło jej w kolanie. W sobotę od razu po zawodach została przewieziona do lekarza, a rezonans magnetyczny wykazał zerwanie więzadła krzyżowego w prawym kolanie, co wymaga operacji.

- Emę czeka teraz operacja, ale będzie to miało miejsce nie wcześniej niż za miesiąc, musi najpierw wzmocnić mięśnie, aby zminimalizować atrofię mięśni. Przewidujemy, że operacja zostanie przeprowadzona w połowie lub pod koniec lutego, a następnie będzie czekała ją rehabilitacja. Mam nadzieję, że będzie gotowa do pierwszych skoków na igielicie pod koniec wiosny - wyjaśnił Berčič.