Tego trofeum jeszcze w swojej kolekcji nie ma. Szwajcarski multimedalista olimpijski bardzo chciał w tym roku wygrać Turniej Czterech Skoczni, jednak ponownie na jego drodze do triumfu stanęli Austriacy.
Simon Ammann po konkursie w Oberstdorfie był liderem klasyfikacji generalnej Turnieju Czterech Skoczni, jednak ostatecznie stanął na najniższym stopniu podium.

- Skoki z konkursu na konkurs coraz bardziej się rozkręcały. Zawody stały na bardzo wysokim poziomie - ocenił złoty medalista z Salt Lake City i Vancouver.

Bez wątpienia wygrana Thomasa Dietharta była zaskoczeniem dla wszystkich. Simon Ammann nie krył podziwu dla młodego Austriaka.

- Thomas był podczas zawodów poza zasięgiem. Starałem się moimi skokami atakować jego pozycję lidera w Bischofshofen, jednak był niedościgniony. Na innych skoczniach czasem to wiatr wygrywał z nami - powiedział. - Pogratulowałem Thomasowi i powiedziałem mu, że wiem, jakie to uczucie, gdy młody skoczek wygrywa i pokonuje zdecydowanych faworytów. Sama reprezentacja Austrii złożona jest z mocnych przedstawicieli, są bardzo silni. To ekscytujące, kiedy nowy skoczek tak łatwo pokonuje doświadczonych przeciwników - przyznał.

Ammann nie ukrywał, że jest rozczarowany wynikami Turnieju Czterech Skoczni. Szwajcar chciał bardzo wygrać niemiecko-austriackie rozgrywki, jednak mu się to nie powiodło. Na swoim koncie ma medale olimpijskie czy mistrzostw świata, lecz niemiecko-austriackiej imprezy nigdy nie udało mu się wygrać. W sezonie 2008/2009 pokonał go Wolfgang Lotizl, a w 2010/2011 - Thomas Morgenstern.

- Bardzo chciałem wygrać, ale niestety nie udało się. Dziś oddałem jeden dobry skok i zdaję sobie z tego sprawę - mówił po konkursie w Bischofshofen. - Kiedy masz plan, to chcesz go zrealizować. Chciałem podczas dzisiejszego konkursu cieszyć się ze skakania - zaznaczył. - W Garmisch powiedziano mi, że mam być cierpliwy. To było długie dziesięć dni - dodał Ammann.

Przed skoczkami teraz pierwsze konkursy lotów narciarskich w sezonie, potem zawodnicy przyjadą do Polski. Jak swoje dotychczasowe występy ocenia Szwajcar?

- Moje skoki są dobre, ale nie perfekcyjne. Jeszcze trochę pracy przede mną - ocenia Simi oraz dodaje: - Poziom zawodów był znakomity, Thomas Morgenstern i Thomas Diethart skaczą bardzo dobrze. Jednak moje występy są znacznie lepsze od tych z minionego sezonu. Mój skok z Innsbrucka był dobry, ale nie fantastyczny - zakończył.