Schuster: Rozczarowanie to dobre słowo
Opublikowano: 7 stycznia 2014, 07:53
Na początku sezonu to właśnie niemieccy skoczkowie pokazali nadzwyczajną formę, lecz 62. Turnieju Czterech Skoczni nasi zachodni sąsiedzi nie będą mile wspominać...
- Przed ostatnim konkursem w Bischofshofen powiedziałem moim zawodnikom, żeby już nie ratowali pozycji w turnieju, ale żeby zaczęli skakać bez presji - przyznał Werner Schuster po zakończeniu TCS.
O ile współorganizatorzy Turnieju Czterech Skoczni, Austriacy, mają powody do dumy, to Niemcy mogą mówić o dość dużym rozczarowaniu.
Najlepiej presję zniósł o dziwo 21-letni Thomas Diethart, który stał się objawieniem tego turnieju. Austriak wygrał dwa konkursy i o prawie 20 punktów wyprzedził swojego rodaka Thomasa Morgensterna.
- Wielkie gratulacje dla Dietharta. Nie wdziałem jeszcze tak świetnego debiutu w Turnieju Czterech Skoczni - chwalił zwycięzcę trener reprezentacji Niemiec Werner Schuster.
Najlepszym niemieckim zawodnikiem okazał się Andreas Wellinger, który uplasował się na dziesiątym miejscu klasyfikacji generalnej TCS, natomiast konkurs w Bischofshofen ukończył na dziewiątej pozycji.
- Żadnego z moich podopiecznych nie ma wysoko w klasyfikacji generalnej, to nie wygląda dobrze. Nie udało się skakać na luzie i nie reprezentowaliśmy naszego kraju tak, jakbyśmy chcieli - ocenił dosadnie Schuster. - Rozczarowanie to w tym momencie dobre słowo.
- Cieszę się, że oddałem dwa sensowne skoki w Bischofshofen. Nie ukrywam jednak, że wszyscy liczyliśmy na lepszy wynik. Jeżeli ja jestem najlepszym Niemcem w klasyfikacji generalnej, a jestem dopiero dziesiąty, to po prostu nie jest dobrze - skomentował 18-letni Wellinger.
Najbardziej zawiódł Severin Freund, który był typowany na jednego z faworytów do zwycięstwa w 62. TCS. W Bischofshofen był dziesiąty, natomiast w całym turnieju Freund zajął dopiero szesnaste miejsce...
- Wierzę w siebie i będę dalej pracował - przyznał krótko Freund.
We Freunda wierzy także Schuster, który dalej uważa 25-letniego Niemca za lidera swojej drużyny.
- Szkoda, że nie poszło mu na turnieju, ale to zawodnik, który nie daje ponieść się emocjom - pochwalił Freunda trener.
Także Richard Freitag był wielkim rozczarowaniem dla niemieckich kibiców - w Bischofshofen awansował do drugiej serii po bardzo nieudanym skoku na odległość 119,5 metra i ostatecznie zajął w konkursie 29. miejsce. Schuster w ocenie występu Freitaga bierze jednak pod uwagę fakt, iż w ostatnich miesiącach miał on dwie dość poważne kontuzje.
- Miałem większe nadzieje co do jego występu. On potrafi tutaj dobrze skakać - podsumował trener niemieckiej ekipy. - Upadliśmy dość nisko, teraz czekamy aż słońce ponownie dla nas zaświeci - zakończył.
Autor: Aleksandra Kruc
Źródło: Sport.de
Zaloguj się, aby komentować
- Redakcja zastrzega sobie prawo do usunięcia bądź zmodyfikowania komentarzy nie związanych z komentowaną treścią (artykułem, tekstem na blogu, zdjęciami, relacją LIVE itd.), a także obrażających skoczków, członków redakcji i innych użytkowników portalu oraz zawierających wulgaryzmy. Również "czaty" prowadzone w komentarzach nie są mile widziane.
- Zabronione jest zamieszczanie w komentarzach jakichkolwiek reklam, w tym odnośników do stron internetowych.
- Zabronione jest wielokrotne wysyłanie komentarza o tej samej treści.
- Redakcja pragnie również zaznaczyć, że niekoniecznie odpowiada na typowe prowokacje (dotyczące np. tematyki artykułu, która nie odpowiada indywidualnemu użytkownikowi).
- Wszelkie opinie krytyczne pod adresem redakcji prosimy kierować na adres e-mail redakcji - te zamieszczone w komentarzach będą ignorowane, aby uniknąć zejścia z tematu.
- W komentarzach zamieszczanych w reklacji LIVE zabronione jest zamieszczanie informacji zawierających jedynie wynik zawodnika (odległość, miejsce).
- Za nagminne łamanie reguł wymienionych w regulaminie, ogólnie pojętych zasad dobrego wychowania oraz netykiety na dany adres IP może zostać nałożona czasowa blokada adresu IP.
- Redakcja nie ponosi odpowiedzialności za treść wypowiedzi zamieszczanych przez użytkowników. Osoby zamieszczające wypowiedzi naruszające prawo lub prawem chronione dobra osób trzecich mogą ponieść z tego tytułu odpowiedzialność karną lub cywilną.
- Redakcja informuje, że podczas dodawania komentarza zbierane są informacje o adresie IP komputera, z którego komentarz jest dodawany. Informacje te w razie potrzeby mogą zostać udostępnione organom ścigania w celu pociągnięcia autora komentarza do odpowiedzialności karnej lub cywilnej.
- Redakcja gorąco zachęca do rozwagi i zachowania zdrowego rozsądku podczas umieszczania komentarzy.
- Wysyłanie komentarza jest jednoznaczne z akceptacją powyższych zasad.
Komentarze (4)
kategorie użytkowników:
niezarejestrowany
zarejestrowany
redaktor
VIP
Pawmak
07.01.2014, 21:00
Ale jakie Niemcy mają tradycje w skokach, a jakie Polacy, zresztą Niemcy byli współgospodarzem, a sezon lepiej od nas zaczęli, nie przesadzajmy. W Oberstdorfie wszyscy Polacy wygrali pary! A było ich 6. Ktoś pamięta taką sytuację z przeszłości?
juha
07.01.2014, 16:23
Schuster ma jaja, żeby się przyznać do porażki. Polacy wypadli niewiele lepiej, ale Kruczek jest zadowolony z formy swoich podopiecznych.
aaa
07.01.2014, 10:37
Jak dla mnie wyniki Niemców w TCS w ostatnich sezonach to DNO. No tylko Schmitt 4 miejsce i dawniej Neumayer i Hannawald.
2014 - 10 Wellinger
2013 - 6 Neumayer
2012 - 7 Freund
2011 - 11 Uhrmann
2010 - 7 Bodmer
2009 - 4 Schmitt
2008 - 3 Neumayer
2007 - 9 Uhrmann
2006 - 10 Spaeth
2005 - 8 Uhrmann
2004 - 6 Spaeth
2003 - 2 Hannawald
2002 - 1 Hannawald
911
07.01.2014, 10:31
Żeby jeden wygrał, reszta musi przegrać. No chyba że się jest Ahonenem, ale to inna sprawa :D