Słoweńscy skoczkowie musieli czekać blisko dziesięć lat na miejsce na podium w konkursie rozgrywanym w ramach Turnieju Czterech Skoczni. Ostatni raz dokonał tego Peter Žonta w 2004 roku w Innsbrucku.
Dzisiaj ta sztuka udała się Peterowi Prevcowi, który zajął trzecie miejsce w inaugurujących 62. edycję Turnieju Czterech Skoczni zawodach w Oberstdorfie.

- Ta skocznia będzie dla mnie wiele znaczyć. To była przyjemność skakać przy takiej liczbie widzów. Dodatkowym impulsem byli dla mnie słoweńscy fani. Wrażenia były i są wyjątkowe - powiedział po zawodach podopieczny Gorana Janusa.

Wybrany sportowcem roku Słowenii Prevc ma nadzieję, że uda mu się uporać z błędami, jakie popełniał na początku sezonu:

- Po zawodach w Engelbergu zdałem sobie sprawę, co robię źle. Próbuję wyeliminować te błędy i mam nadzieję, że mi się to udaje. Motywacji nigdy mi nie brakowało i tak będzie dalej – zapowiedział zawodnik z Kranja.