Główni faworyci 62. edycji Turnieju Czterech Skoczni - Kamil Stoch, Gregor Schlierenzauer i Anders Bardal - podzielili się swoimi odczuciami przed zawodami w Oberstdorfie.
Czołowi zawodnicy Pucharu Świata zostali zaproszeni na otwierającą TCS konferencję prasową.

- To świetne uczucie - być w centrum uwagi już podczas konferencji prasowej. Miło słyszeć, że jestem uznawany za faworyta. Staram się zachować spokój i koncentrować się na swoim zadaniu: dobrych skokach. Uważam, że cała czołowa dziesiątka Pucharu Świata jest w bardzo dobrej formie, szczególnie Gregor i Anders. Wygra najlepszy - powiedział Kamil Stoch.

Lider klasyfikacji generalnej PŚ był pytany o tajemnicę sukcesu naszej reprezentacji:

- Oczywiście nie mogę zdradzić sekretu naszego zespołu, bo wtedy nie byłby już sekretem, ale jestem bardzo zadowolony z tego, jak silną drużyną jesteśmy. Pracowaliśmy bardzo ciężko, żeby więcej zawodników było w stanie osiągać dobre wyniki. Cieszę się, że jestem częścią tego zespołu - przyznał polski zawodnik.

W gronie faworytów nie może zabraknąć również broniącego tytułu Gregora Schlierenzauera.

- To przywilej być w gronie faworytów. To nowa sytuacja, że jestem jedynym faworytem spośród Austriaków, ale dla mnie osobiście to nic nie zmienia, ponieważ skoki to przede wszystkim sport indywidualny. To dobrze dla naszej dyscypliny, że inne nacje walczą o wygraną, poza tym wielu trenerów austriackich pracuje w innych reprezentacjach - stwierdził drugi zawodnik klasyfikacji generalnej.

Wielką trójkę uzupełnia zwycięzca dzisiejszych kwalifikacji Anders Bardal.

- Do tej pory sezon układa się bardzo dobrze. Osiągałem dobre wyniki począwszy od startu w Lillehammer. Ważne, żebym kontynuował równe skakanie podczas Turnieju Czterech Skoczni - powiedział Norweg.