Podczas zawodów w Oberstdorfie po raz pierwszy w historii dla kibiców pod skocznią i samych skoczków widoczna na zeskoku będzie linia laserowa. Przedstawiać ona będzie przybliżoną strefę, w jakiej powinien wylądować zawodnik, aby objąć prowadzenie. Do tej pory widzieli ją tylko telewidzowie.
Linia ta będzie dużym udogodnieniem - nie tylko dla komentatorów, ale także dla skoczków, którzy będą mieli dodatkową motywację, aby nieco wydłużyć skok (choć z drugiej strony może to być również przeszkodą). Jest to także ukłon w stronę kibiców zgromadzonych pod skocznią.

Przypomnijmy, że od tego sezonu w telewizji widzimy często dwie wirtualne linie: niebieską, która oznacza potrzebną odległość do objęcia prowadzenia, i zieloną, oznaczającą minimum kwalifikacyjne do konkursu lub drugiej serii.

- Ta linia stanowi nieocenioną pomoc dla komentatorów i telewidzów. Bardzo się cieszę, że teraz będzie dostępna również bezpośrednio na skoczni - cieszy się dyrektor Pucharu Świata Walter Hofer.

Warto dodać, że już wcześniej organizatorzy zawodów Oberstdorfie starali się pomóc kibicom zgromadzonym pod skocznią - trzy lata temu obok zeskoku znalazły się tablice diodowe, wyświetlające odległość do pobicia.

Laserowa linia na zeskoku nie jest jedyną innowacją, jaką wprowadzą w tym roku organizatorzy zawodów w Oberstdorfie. Kibice zgromadzeni pod skocznią będą mogli obserwować sterowaną przez Mirana Tepesa sygnalizację dzięki podświetlanej belce startowej.