Plan został zrealizowany - pierwszy konkurs skoków narciarskich na Uniwersjadzie zakończył się zdobyciem srebrnego medalu dla Polski. Na drugim stopniu podium stanął Krzysztof Biegun...
- Jestem bardzo zadowolony, moje skoki były dzisiaj dużo lepsze - może jeszcze nie perfekcyjne, ale lepsze niż wczorajsze - cieszy się były lider klasyfikacji generalnej Pucharu Świata.

Polak, którego srebrny medal był już siódmym krążkiem naszej reprezentacji podczas tej imprezy, nawiązał do wydarzeń ostatnich tygodni - w tym czasie był liderem PŚ, ale później miał spadek formy:

- Nie odczuwam już żadnej presji, choć wcześniej tak było. Przyszedł słabszy moment, ale teraz powoli się odbudowuję.

- Dobry start cieszy również dlatego, że wkrótce tutaj będą rozgrywane mistrzostwa świata juniorów. Nie przepadam za takimi małymi skoczniami, ale tę może teraz polubię? - zastanawia się Biegun.

Trener naszej kadry Maciej Maciusiak również był zadowolony z występu Polaków we wczorajszym konkursie. Choć, oczywiście, mogło być jeszcze lepiej...

- Konkurs był bardzo ciężki. Ze względu na trudne warunki atmosferyczne potrzeba było trochę szczęścia. Drugi skok Krzyśka był bardzo dobry - podobny do tego z Pucharu Świata w Klingenthal - mówi Maciusiak. - Szkoda Bartka, który nie mógł nic zrobić. Czekaliśmy do samego końca, ale trzeba było go puścić. Nie miał szans odlecieć. Jestem zadowolony, zwłaszcza z drugiej serii - dodał.