W piątek po raz pierwszy w historii Polska weźmie udział w konkursie drużyn mieszanych. Każda ekipa wystawi dwie zawodniczki i dwóch zawodników, a w polskiej drużynie zobaczymy Joannę Szwab i Magdalenę Pałasz.
Czterokrotny zdobywca kryształowej kuli Adam Małysz oraz trener Łukasz Kruczek zgodnie twierdzą, że piątkowe zawody są bardzo ważne dla polskich skoków:

- Myślę, że w piątkowym konkursie mieszanym nie mamy wielkich szans na zwycięstwo, ale nasi zawodnicy na pewno powalczą. Ważne jest to, żeby się pokazać i zachęcić młode dziewczynki do trenowania i szkolenia się. Być może za siedem, osiem lat też będziemy potęgą w skokach kobiet - powiedział stacji Eurosport Adam Małysz.

Podobnego zdania jest trener Polaków Łukasz Kruczek.

- Trener dziewcząt zwrócił się do nas z prośbą o pomoc, bo zawody kobiet już są konkurencją olimpijską; prowadzone są też rozmowy, aby konkursy mieszane także były w przyszłości na igrzyskach. Musimy więc z tym ruszyć, a konkurs w Lillehammer to przede wszystkim możliwość pokazania, że robimy coś w tym kierunku. To będzie pierwszy mały kroczek, żeby - być może - kiedyś sięgać po medale także i w tej konkurencji - powiedział Kruczek.

- Konkurs drużyn mieszanych to dodatkowa szansa na punkty w Pucharze Narodów, aczkolwiek będzie o nie ciężko. Musimy spojrzeć realnie na poziom dziewcząt - to jeszcze nie jest poziom Pucharu Świata - ocenił trener polskiej drużyny - dodał.

Transmisja z konkursu drużyn mieszanych w piątek o 14:45 wyłącznie w Eurosporcie.

transmisje telewizyjne ze skoków narciarskich »