Ahonen: Nie mógłbym dalej odlecieć
Opublikowano: 29 listopada 2013, 20:33
Typowany na lidera fińskiej kadry Janne Ahonen nie pokazał się dzisiaj z najlepszej strony, kończąc zawody na zaledwie pierwszej serii i 31. miejscu.
Fin ponownie miał pecha do warunków, a do awansu do drugiej serii zabrakło mu zaledwie 0,8 punktu. Sam Ahonen nie krył niezadowolenia ze swoich wyników:
- Dzisiaj popełniłem te same błędy, co w Klingenthal, a silny, boczny wiatr jeszcze je spotęgował. Nie mógłbym dalej odlecieć, nawet jeśli bardzo bym się starał - skomentował swoją dzisiejszą porażkę Janne.
Z kolei Tommi Nikunen nie kryje zachwytu wyczynami Schlierenzauera:
- To jest wielki zawodnik - chwali Austriaka były trener fińskiej reprezentacji. - On znajduje w sobie jakąś niesamowitą moc i rezerwy, które pozwalają mu wygrywać nawet w takich warunkach. Ale już w przeszłości pokazywał, że zawsze potrafi atakować podium - komplementuje Schlierenzaeura Nikunen. - Jego pierwszy skok nie był świetny, ale pozwolił mu na kwalifikację do drugiej serii. Natomiast drugi był genialny, zdumiewający.
- Również wyczyn Marinusa Krausa zasługuje na pochwałę. W zeszłym sezonie jego najlepszym wynikiem była dziewiętnasta lokata. Dzisiaj był drugi. Widać, że niemiecka szkoła skoków narciarskich przynosi rezultaty - dodał Tommi.
Autor: Katarzyna Iskierka
Źródło: Yle.fi
Zaloguj się, aby komentować
- Redakcja zastrzega sobie prawo do usunięcia bądź zmodyfikowania komentarzy nie związanych z komentowaną treścią (artykułem, tekstem na blogu, zdjęciami, relacją LIVE itd.), a także obrażających skoczków, członków redakcji i innych użytkowników portalu oraz zawierających wulgaryzmy. Również "czaty" prowadzone w komentarzach nie są mile widziane.
- Zabronione jest zamieszczanie w komentarzach jakichkolwiek reklam, w tym odnośników do stron internetowych.
- Zabronione jest wielokrotne wysyłanie komentarza o tej samej treści.
- Redakcja pragnie również zaznaczyć, że niekoniecznie odpowiada na typowe prowokacje (dotyczące np. tematyki artykułu, która nie odpowiada indywidualnemu użytkownikowi).
- Wszelkie opinie krytyczne pod adresem redakcji prosimy kierować na adres e-mail redakcji - te zamieszczone w komentarzach będą ignorowane, aby uniknąć zejścia z tematu.
- W komentarzach zamieszczanych w reklacji LIVE zabronione jest zamieszczanie informacji zawierających jedynie wynik zawodnika (odległość, miejsce).
- Za nagminne łamanie reguł wymienionych w regulaminie, ogólnie pojętych zasad dobrego wychowania oraz netykiety na dany adres IP może zostać nałożona czasowa blokada adresu IP.
- Redakcja nie ponosi odpowiedzialności za treść wypowiedzi zamieszczanych przez użytkowników. Osoby zamieszczające wypowiedzi naruszające prawo lub prawem chronione dobra osób trzecich mogą ponieść z tego tytułu odpowiedzialność karną lub cywilną.
- Redakcja informuje, że podczas dodawania komentarza zbierane są informacje o adresie IP komputera, z którego komentarz jest dodawany. Informacje te w razie potrzeby mogą zostać udostępnione organom ścigania w celu pociągnięcia autora komentarza do odpowiedzialności karnej lub cywilnej.
- Redakcja gorąco zachęca do rozwagi i zachowania zdrowego rozsądku podczas umieszczania komentarzy.
- Wysyłanie komentarza jest jednoznaczne z akceptacją powyższych zasad.
Komentarze (4)
kategorie użytkowników:
niezarejestrowany
zarejestrowany
redaktor
VIP
stefan
30.11.2013, 20:33
Ahonen na razie walczy o awans do II serii. Moim zdaniem nic w tym sezonie nie osiągnie
Kshatri
30.11.2013, 12:25
Tez mysle że Żyła jest w stanie pokusic sie tu o zwyciestwo moze wczoraj nie wygladal najlepiej ale chyba z naszych wyglada najkonkretniej .A co do Huli to ciekawe kogo bys za niego wzial przed Klingenthal sposrod trojki Zniszczoł ,Hula, Miętus wybrali wlasnie niego bo skakal najlepiej czyli reszta by jeszcze gorzej lub podobnie do niego zaprezentowala sie
MrCharismaCC
30.11.2013, 10:18
Początek sezonu, Janne z pewnością jeszcze pokaże, na co go stać :)
pablos
29.11.2013, 23:03
Jak Żyła trafi na dobre warunki to pokaże Gregorowi, że wcale nie jest od niego gorszy... a panu Huli chyba pora już podziękować. Emeryturka olimpijska przypadnie komuś innemu...