Poza zwycięskimi Słoweńcami na podium konkursu drużynowego w Klingenthal stanęli Niemcy i Japończycy. Reprezentanci wszystkich drużyn przyznają, że to dla nich udane otwarcie sezonu.
Podopieczni Wernera Schustera wystąpili dziś w składzie: Andreas Wank, Karl Geiger, Andreas Wellinger oraz Severin Freund. Najlepszy z nich okazał się dwudziestoletni skoczek z Oberstdorfu – Geiger.

- To były moje pierwsze drużynowe zawody Pucharu Świata. Jestem zadowolony zarówno ze skoku, jak i z naszego wyniku – przyznał. – Dla mnie ważne jest teraz, aby ustabilizować formę, abym mógł skakać na poziomie pierwszej dwudziestki, a nawet piętnastki. Dam z siebie sto procent, aby być na Igrzyskach Olimpijskich!

Z dzisiejszych zawodów zadowolony jest także kolega z reprezentacji Geigera, Andreas Wank, który osiągnął 138,5 metra.

- Szkoda, że zawody zostały przerwane. Chcieliśmy w drugiej serii zaatakować – powiedział 25-letni Niemiec. – Mimo wszystko jesteśmy zadowoleni z początku sezonu!

Na najniższym stopniu podium stanęli Japończycy, którzy do zwycięzców stracili dziś siedemnaście punktów.

- Dla naszego zespołu był to dobry konkurs, wszyscy jesteśmy zadowoleni z wyniku – powiedział po zawodach Taku Takeuchi. - Także jutro będę próbował skoncentrować się na skokach, aby osiągnąć dobry wynik. Mamy oczywiście nadzieję, że podczas Igrzysk Olimpijskich nasza reprezentacja również stanie na podium - zakończył.