Już za cztery dni najlepsi zawodnicy staną na skoczni w Klingenthal, aby walczyć w kwalifikacjach do pierwszego konkursu Pucharu Świata. Duży obiekt, zwany Vogtland Arena, jest już gotowy.
Mimo wysokich temperatur panujących o tej porze w Europie Środkowej, dzięki zastosowaniu nowoczesnej technologii udało się przygotować skocznię do treningów i zawodów.

- Jest perfekcyjnie. Przez ostatnie kilka tygodni trenowaliśmy na rozbiegu lodowym w Oberstdorfie i Garmisch-Partenkirchen, a teraz możemy również lądować na śniegu. Klubowi w Klingenthal należą się duże podziękowania - mówi szkoleniowiec niemieckiej kadry Werner Schuster.

Również zawodnicy są bardzo zadowoleni i, mimo pewnych mankamentów, chwalą przygotowanie obiektu:

- To wspaniałe, móc skakać na śniegu w Niemczech już w listopadzie! Warunki są perfekcyjne - stwierdził Marinus Kraus. - Cóż mogę powiedzieć? Ten śnieg jest co prawda stary, trochę brudny, ale to śnieg i można na nim skakać - dodał Michael Neumayer.

Dzisiaj na skoczni w Klingenthal trenowali reprezentanci Czech i Ukrainy, a także Polacy - Aleksander Zniszczoł i Krzysztof Biegun. Od jutra obiekt będzie zamknięty, a skoczkowie ponownie pojawią się na nim podczas piątkowych treningów i kwalifikacji.