Pierwsze zawody Letniej Grand Prix już za miesiąc. Polska kadra znajduje jednak czas nie tylko na ciężkie treningi przygotowujące do sezonu, ale także na mecze siatkówki i skoki na miniskoczni razem z młodymi adeptami skoków narciarskich.
O przygotowaniach do sezonu oraz wydarzeniach ostatnich tygodni udało nam się podpytać naszego kadrowicza, Krzysztofa Miętusa.

Skokinarciarskie.pl: Niedawno byliście w Warszawie na Pikniku Olimpijskim. Czy uważasz, że organizowanie tego typu eventów w miejscach, gdzie nie ma szans na rozwój skoków narciarskich, ma sens?

Krzysztof Miętus: Myślę, że takie spotkania mają sens, ponieważ w centralnej Polsce jest wielu kibiców skoków narciarskich, jak i innych zimowych dyscyplin. Ludzie mogli zobaczyć sportowców w nieco innej scenerii, porozmawiać, pozbierać autografy czy zdjęcia. My również pogadaliśmy z innymi zawodnikami. Szkoda tylko, że pogoda nie dopisała i trzeba było przedwcześnie uciekać.

Potem pojechaliście na mecz siatkarski. Czy takie wyjazdy nie dezorganizują wam przygotowań do sezonu, czy są raczej miłą odskocznią od treningów?

Byliśmy w Szczecinie już trzeci raz i każdy bardzo miło wspomina to wydarzenie. Na szczęście mecz odbywa sie w okresie przygotowawczym i nie ma problemu z organizacją. Myślę, że jeśli tylko w kolejnych latach będziemy dostawać zaproszenia, to chętnie skorzystamy. Dla nas ważne jest, że możemy pomóc, a przy okazji poznajemy wielu wspaniałych ludzi.

Pierwsze zagraniczne zgrupowanie dobiegło końca. Jak wrażenia?

Trenowaliśmy w Ramsau. Wrażenia bardzo pozytywne, skoki - myślę, że jak na ten okres bardzo dobre. Oczywiście przede mną jeszcze dużo pracy, aby w pełni ustabilizować formę na dobrym poziomie, ale wszystko zmierza w dobrym kierunku. Panuje dobra atmosfera i każdy czuje się dobrze.

Czy forma wyjściowa jest wyższa niż w zeszłym roku i zamierzacie zacząć równie mocno, co podczas zeszłorocznej LGP?

W zeszłym sezonie letnim miałem trochę problemów i cały sezon był bardzo nieudany. Jeśli o mnie chodzi, to wydaje się, że jest lepiej i łatwiej mi będzie podczas tej LGP niż w poprzednim roku. A jak zaczniemy skakać, to się okaże. Wiadomo, każdy będzie chciał skakać jak najlepiej.

Czy przygotowujecie sie już do Igrzysk, czy póki co skupiacie się na sezonie letnim?

Na razie pracujemy nad różnymi elementami i każdy będzie się starał coś ulepszyć. Będziemy skakać najlepiej, jak się da, ale wiadomo, że sezon zimowy i Igrzyska są najważniejsze. Tam trzeba trafić z formą.

Co jest przyczyną tego, że Ty i Dawid nie jesteście w stanie ustabilizować formy?

Ciężko powiedzieć. Ja mogę powiedzieć tylko o sobie, że cały czas sie rozwijam i mam nadzieję, że moje skoki będą coraz lepsze i ustabilizowane.

Dziękuję za rozmowę.

Dzięki.