Gregor Schlierenzauer już przeszedł do historii skoków narciarskich. Austriacki skoczek, mimo młodego wieku, od lat plasuje się w czołówce. Zimę 2012/2013 będzie wspominał bardzo długo.
- Emocje po sezonie powoli opadają - mówi podopieczny Alexandra Pointnera. - Wkrótce mam się udać na badania lekarskie i pewnie będę musiał na początku skupić się na ćwiczeniach wytrzymałościowych. To jest dla mnie dobra wiadomość - jazda na nartach, wspinaczka górska, turystyka, jazda na rowerze - na co dzień nie uprawiam takich sportów. Przygotowania rozpoczynają się w połowie maja.

Tuż przed rozpoczęciem treningów Schlierenzauer uda się do Styrii, gdzie będzie mógł spotkać się ze znajomymi z Red Bulla.

A jak Austriak spędzi ostatnie chwile przed powrotem do ciężkiej pracy?

- Zanim rozpocznę na dobre przygotowania do kolejnego sezonu, chcę spędzić czas za granicą. Mam zamiar udać się w miejsce, gdzie naładuję baterie. Chciałabym wiele zobaczyć i przede wszystkim zrelaksować się, a także zrobić dużo zdjęć - zakończył.