Michał
27.03.2017, 19:36
Mam nadzieję że czasy Schlieriego jeszcze powrócą i poprzestawia wszystkich Wellingerów Tande i innych Kraftów.
sprawiedliwość
28.03.2013, 16:54
Co za portal za to , że napisałem co myśle o Schlierenzauerze usunięto mój komentarz>>>>za złamanie regulaminu komentowania!
;)
28.03.2013, 16:03
w 2009 roku na Mistrzostwach Świata w Libercu duża skocznia była tylko jedna seria a Schlierenzauer zajoł 4 miejsce, gdyby była druga ... niewiadomo jak by było
Bartt
28.03.2013, 15:41
Ja wiem, z tym Ahonenem to może mnie poniosło. Ale on tyle lat był w czołówce że jednak trzeba go docenić. I ile Turniejów Czterech Skoczni wygrał! Ale wracając do Schlierenzauera, to mówimy o skoczku który chce się już dziś mienić największym w historii. I mierząc tą miarą - póki nie będzie potrafił potwierdzać tej swojej dominacji na najważniejszych imprezach - największym nie będzie.
Emil
28.03.2013, 15:21
@Bartt Tak... Bo Ahonen wygrywał wszystko... złotych medali wielkich imprez ma tyle co Gregor. Ahonen dwa razy MŚ Gregor MŚ i MŚwL i Fin bez indywidualnego medalu olimpijskiego. Zresztą skończy z tą mitologizacją dawnych mistrzów bo każdemu poza Nykaenenem czegoś w karierze brakuje i to często całkiem sporo.
Bartt
27.03.2013, 23:58
Chyba jednak ten sezon nie był aż taki "doskonały" skoro nie udało zdobyć się indywidualnego złota na MŚ.... To taki mały kamyczek do jego ogródka. Bo jeśli chce się równać z największymi w historii - Nykaenenem, Małyszem czy Ahonenem, to musi jednak wyrgywać te najważniejsze imprezy! Taki Małysz jak miał formę to po prostu nie było mocnych - wygrywał wszystko, jak leci. Gregor może i potrafi utrzymywać równą i wysoką formę przez cały sezon, ale z przygotowaniem szczytu na najważniejszą imprezę jest jeszcze trochę na bakier. To już były jego czwarte MŚ, do tego dochodzi jedna Olimpiada. W sumie dziesięć konkursów indywidualnych w których startował, i praktycznie w każdym z nich byl faworytem.. A triumfował tylko raz. Paradoksalnie, w swoim najsłabszym (poza debiutanckim) sezonie. Trochę to mało jak na zawodnika który bije wszelkie rekordy w ilości zwycięstw w PŚ. Za rok Igrzyska i jeśli Gregor nie wywalczy tam indywidualnego złota, to - mimo iż pewnie będzie śrubował kolejne rekordy w PŚ - ciągle będze za plecami Nykaenena.
ew
27.03.2013, 22:40
A kto się na śnieg wysikiwał? o.O
FanFunakiego
27.03.2013, 16:16
Same teorie spiskowe, jak nie macie nic ciekawego i wiarygodnego do napisania to nic nie piszcie.
Schlierenzauerowi należą się wielkie brawa za ten sezon, niemal przez cały czas był w wysokiej formie podczas gdy inni miewali spore kryzysy. Jako jedyny cały czas trzymał wysoki poziom. Wydaje mi się też, że Schlierenzauer w tym sezonie dojrzał jako człowiek, nie pamiętam żadnych wybryków w jego wykonaniu. Jestem ciekawy, czy w sezonie olimpijskim będzie równie mocny.
Paweł Stawowczyk
27.03.2013, 15:24
jasne i dlatego natrzaskał ponad 600 punktów przewagi nad innymi mimo że nie pojechał do Sapporo..
belki
27.03.2013, 13:16
Niektórym trenerom groziło po tym sezonie wywalenie z kadr wiec doszli do porozumienia i podzielili się wynikami.
Ktos powie że to "teoria spiskowa". radze przeczytać o głosowaniu trenerów na temat obniżania belki na życzenie. Przeciw byli tylko trenerzy Niemic i Szwajcarii. To daje do myslenia. W końcu przy wysokich belkach dla wszystkich i mozliwości obniżenia na życzenie idealnie da się sterowac wynikami robiąc kibiców w bambuko.
A Gregorowi gratuluję KK. On sie powinien skupić na wygrywaniu sezonów, medale indywidualne i tak mu odbiorą nawet jakby skocznie przeskakiwał. Musi sie z tym pogodzić. W dzisiejszych skokach medalle są dla uprzywilejowanych a nie dla najlepszych. I to jest smutne
krysia
27.03.2013, 11:57
Gratulacje dla Gregora za bardzo udany sezon.Życzę Mu miłego urlopu,dobrego wypoczynku oraz nabrania sił na przyszły sezon.Pozdrawia fanka-babcia.