Sezon skoków narciarskich 2012/2013 dobiegł końca. W klasyfikacji generalnej triumfował Gregor Schlierenzauer. To drugi Puchar Świata wygrany przez Austriaka.
Od kilku lat „Schlieri” jest skoczkiem dominującym w klasyfikacji generalnej Pucharu Świata. W debiutanckim sezonie 2006/2007 zajął czwarte miejsce, w kolejnych był drugi, pierwszy, drugi, dziewiąty i ponownie drugi. Miniona odsłona Pucharu Świata należała bezapelacyjnie dla Schlierenzauera.

Dla Austriaka był to sezon pełen sukcesów - poczynając od dziesięciu wygranych konkursów w PŚ, przez poprawienie rekordu wszech czasów w liczbie zwycięstw, po złoty medal w drużynie podczas mistrzostw świata w Val di Fiemme. A to nie wszystko - Schlierenzauer po raz trzeci triumfował w klasyfikacji generalnej lotów narciarskich i wygrał Turniej Czterech Skoczni. Łącznie w swojej karierze na podium stał 81 razy.

Dzięki świetnemu występowi Rune Velty w finałowym konkursie w Planicy Norwegowie zapewnili sobie triumf w Pucharze Narodów, przerywając tym samym ośmioletnią hegemonię Austriaków, którzy w tym sezonie nie byli dominującą kadrą.

- Konkurs nie poszedł po naszej myśli. Gratulacje dla Norwegii. Patrząc na cały sezon to był on doskonały, to była niesamowita zima - podsumowuje Puchar Świata Schlierenzauer.

Po zakończeniu sezonu skoczkowie udają się na zasłużone urlopy.

- Na wakacje pojadę w maju, wtedy będzie spokojnie. Dokąd? Nie wiem, to spontaniczna decyzja - ale na pewno tam, gdzie jest ciepło - mówi 23-latek. – Najpierw spotkamy z Andreasem Goldbergerem, później musimy opracować odpowiedni plan przygotowań do sezonu olimpijskiego – zakończył drużynowy mistrz świata z Predazzo.