W niedzielę większość ekip dotarła do Finlandii. Od poniedziałku w Kuusamo, w centrum narciarskim Ruka, na skoczni o punkcie konstrukcyjnym K-120 drużyny miały rozpocząć pierwsze treningi. Od rana swoich sił mieli próbować Polacy, Szwajcarzy, Holendrzy i Słowacy, jednak przeszkodził im wiatr. Po południu były już lepsze warunki, chociaż cały czas mocno wiało. Najdalszy skok dnia, przy bardzo korzystnym wietrze, oddał Szwajcar Andreas Küttel (około 145 metrów). Trener reprezentacji Helwetów, Bernie Schödler, oznajmił, że to właśnie ten zawodnik jest numerem 1 w jego ekipie. Przy gorszej postawie Ammanna ostatnimi czasy, nie ma się co dziwić. Polacy także oddali po parę skoków, jednak nie mierzyli jeszcze odległości - wczorajsze zajęcia miały na celu jedynie zapoznanie się ze skocznią.
W porannym treningu we wtorek, Polacy już mierzyli odległości. Rewelacyjnie skoczył Adam Małysz. Jego własny rekord długości skoku na skoczni dużej (Willingen 2001, 151,5 metra) został pobity. Nasz Mistrz Świata skoczył (przy sprzyjającym wietrze pod narty, wiejącym z prędkością 4 m/s) na odległość 152 metrów!!! Przypomnijmy, że rekord tej skoczni, ustanowiony przez Veli-Mattiego Lindstroema, wynosi 148 metrów. Polacy mają jeszcze dziś w planach popołudniowy trening, który rozpocznie się o godzinie 16.