Dzisiejsze zwycięstwo nie było dla Kamila pierwszym triumfem w sezonie - zdobył już przecież tytuł mistrza świata. Cały czas brakowało mu jednak wygranej w zawodach Pucharu Świata - ta przyszła w Kuopio.
- To były wspaniałe zawody, które odbyły się w szalonych warunkach, przy zmiennym wietrze - opowiada o dzisiejszych zawodach Stoch. - Miałem dzisiaj dobry dzień i udało mi się wszystko to, co miałem do zrobienia. Koncentrowałem się na swoich skokach i teraz mogę cieszyć się ze zwycięstwa.

W pierwszej serii Polak poleciał na odległość aż 135 metrów. Do rekordu skoczni, który od piętnastu lat dzierży Masahiko Harada, zabrakło zaledwie pół metra.

- Kiedy się skacze, nie widzi się, gdzie jest rekord. Wiedziałem jednak, że skok jest długi, więc skupiłem się na tym, żeby dobrze wylądować - tłumaczy mistrz świata z Val di Fiemme.

Po rocznej przerwie na podium zawodów Pucharu Świata powrócił Daiki Ito. Poprzednio Japończyk stanął na "pudle" 8 marca 2012 r. Dziś bardzo dobrze spisał się zwłaszcza w drugiej serii - 132 metry były najlepszym wynikiem tej rundy.

- Konkurs był bardzo trudny pod względem warunków, jednak udało mi się oddać dobre skoki i zająć drugie miejsce, choć marzyłem o zwycięstwie - mówi Ito. - Kamil był dzisiaj jednak najlepszy, skakał doskonale. To moje pierwsze podium w tym sezonie, więc bardzo się cieszę, zwłaszcza że moja forma nie jest najwyższa. Muszę więcej trenować.

Konkurs w Kuopio był szczęśliwy również dla Severina Freunda. Zajęcie trzeciego miejsca oznaczało dla niego również awans na trzecią lokatę w klasyfikacji generalnej Pucharu Świata. Niemiec ma dobre wspomnienia z Finlandii - na początku sezonu w Kuusamo zwyciężył zarówno drużynowo, jak i indywidualnie:

- Finlandia jest dla mnie szczęśliwa, ponieważ we wszystkich fińskich konkursach w tym sezonie byłem na podium. Konkurs był trudny, ponieważ wiało mocno i z różnych kierunków, zaś padający śnieg sprawiał, że ciężko było ocenić nawet to, gdzie się ląduje. Straciłem przez to sporo punktów, jednak jestem bardzo zadowolony z dzisiejszego dnia - stwierdził niemiecki skoczek.