Drugi sezon z rzędu Finowie nie mogą wyjść z kryzysu w skokach narciarskich. Obecny jest wręcz dramatyczny. Reprezentanci Kraju Tysiąca Jezior znajdują się dopiero na 11. miejscu w Pucharze Narodów.
Finowie zgromadzili przez cały sezon zimowy zaledwie 287 oczek, z czego 200 w konkursach drużynowych. Najwyżej sklasyfikowanym zawodnikiem w Pucharze Świata jest Lauri Asikainen, który zdobył 50 punktów i zajmuje 43. lokatę. 21 oczek ma Olli Muotka, 9 kontuzjowany Happonen i 7 Ville Larinto.

Nawet na swoim terenie Finowie nie mogą zaliczyć przyzwoitego rezultatu. Na początku sezonu w Kuusamo zajęli 7. miejsce w drużynie, a Lauri Asikainen zajął 23. lokatę. W Lahti Finowie byli na 8. miejscu tylko dzięki absencji Vassilieva, a indywidualnie żaden z nich nie wszedł do II serii.

Dziś ostatnia szansa dla Finów. W Kuopio wystawili sześciu skoczków. Do Asikainena, Muotki i Larinto dołączyli Heiskanen, Niemi i Kulmala.

Trener Pekka Niemelea poważnie zastanawia się czy po jutrzejszym konkursie nie zakończyć sezonu. Wobec takich planów Finów może zabraknąć zatem w Trondheim, Oslo i Planicy.