Pierwszy konkurs 61. Turnieju Czterech Skoczni zapowiadał się bardzo dramatyczno-sensacyjnie. Po bezproblemowych treningach i kwalifikacjach, na godzinę przed konkursem wiatr zaczął płatać figle. Przez to wielu zawodników lądowało blisko i mimo tego, że byli faworytami przegrywali z teoretycznie słabszymi rywalami. Dodatkowym dreszczykiem emocji były wyniki naszych siedmiu skoczków w konkursie. Tylko dwóch przegrało pary, choć trzech wygrywało z dramatycznie słabymi wynikami. Stoch za to był najlepszy ze wszystkich... Wyniki dziwne, ale to tylko zapowiadało emocje w konkursie.
Konkurs otworzyła para Asikainen - Koudelka. Lepszy z 21. rozbiegu okazał się Czech, choć jego wynik - 116 metrów, nie zachwycił. W drugiej parze mieliśmy pierwszego z Polaków. Maciej Kot po skoku na 111,5 metra mógł pożegnać się z konkursem. Szkoda, bo wcześniejsze skoki były dużo lepsze. Mechler uzyskał 126,5 metra i był liderem.

Kolejny dobry skok oddał Fannemel (127,5 m) i wygrał z Janem Maturą (126 m). Z pierwszej bratobójczej walki (Wank-Schmitt) zwycięzko wyszedł Schmitt, choć lądował bliżej, miał wyższe noty za styl i mniej korzystny podmuch wiatru. Wank był jednak na liście Lucky Losers.

Pierwszy skok powyżej 130 metrów oddał Andreas Wellinger. To dziwne, bo wczoraj spisywał się bardzo słabo. 131 metrów nie dało mu prowadzenia w konkursie ani wygranej z Fettnerem. Austriak poleciał na 136,5 metra. Niemiec mógł jednak spokojnie czekać na II serię..

Potem swoje pary wygrali Kofler (128 m), Hlava (117,5 m) i tak krytykowany niedawno Stefan Hula (128,5 m). W następnej parze Klemens Murańka poleciał dość niespodziewanie aż 129,5 metra! Młody Polak sensacyjnie pokonał Hayboecka.

Na parę Hvala - Stoch warto było szczególnie zwrócić uwagę. Obaj znakomicie skakali w serii próbnej. W konkursie Słoweniec poleciał na 127 metrów, ale ponownie przegrał z Polakiem - 132,5 metra. Stoch dzieki punktom dodanym za wiatr w plecy został nowym liderem zawodów.

Czwartym Polakiem w II serii okazał się Dawid Kubacki, który pokonał słabego Kocha. Wynik jednak nie zachwycił - 127 metrów.

Potem rywalizowali coraz lepsi skoczkowie z coraz słabszymi. Z pojedynków zwycięzko wychodzili Kornilov (124,5 m), Bardal (136 m) i Neumayer (136,5 m). Z Niemcem przegrał Taku Takeuchi, który uzyskał 134 metry i był drugi na liście szczęśliwych zwycięzców.

Pierwszą wielką niespodzianką była wygrana Ilji Rosliakova z Thomasem Morgensternem. Austriak poleciał na 119,5 metra i odpadł z rywalizacji Turnieju Czterech Skoczni już w pierwszym skoku...

Kilka chwil później rywal Żyły - Gregor Deschwanden poszybował aż 130 metrów. Wysoko postawił poprzeczkę naszemu skoczkowi. Polak lądował pięć metrów bliżej i mimo mniej korzystnego wiatru praktycznie odpadł z rywalizacji... Był jako piąty lucky loser, ale było jeszcze kilka par przed nami.

Pewną drugą serię mieli potem kolejno Peter Prevc (127,5 m), Tom Hilde (135,5 m) i przegrany Rune Velta (132,5 m). Tym samym Piot Żyła odpadł z konkursu. Hilde dzięki wysokim notom zmienił Kamila Stocha na prowadzeniu. Także Ammann dołączył do czołówki i był drugim Szwajcarem, który tego dokonał.

Ostatni z Polaków, Krzysztof Miętus lądował na 129 metrze. Była to bardzo dobra próba, choć punktowo miał mniej niż Żyła. Musiał być lepszy od Severina Freunda. Niestety nie udało się. V-ce lider Pucharu Świata powrócił z dalekiej podróży uzyskując 138,5 metra! Ku uciesze publiczności to Nimiec był na czele tabeli.

Na rozbiegu pozostało pięć par. Wszystko wydawało się przesądzone. Zgodnie z planem pojedynki wygrywali Vassiliev (137,5 m), Freitag (126,5 m), Loitzl (130,5 m) i Jacobsen (138 m). Norweg wyszedł na zdecydowane prowadzenie i mógł spokojnie czekać na to co zrobi Gregor Schlierenzauer.

Austriak skakał z obniżonego, 20. rozbiegu. Wiatr miał pod narty. Wynik 134,5 metra dał mu drugą pozycję, za Norwegiem.

Wygrani
 
zawodnik
kraj
odl. 1
punkty
1
Anders Jacobsen
Norwegia
138.0
149.6
2
Gregor Schlierenzauer
Austria
134.5
144.4
3
Severin Freund
Niemcy
138.5
143.8
4
Tom Hilde
Norwegia
135.5
141.1
5
Kamil Stoch
Polska
132.5
140.6
6
Simon Ammann
Szwajcaria
133.5
139.2
7
Dimitry Vassiliev
Rosja
137.5
138.9
8
Manuel Fettner
Austria
136.5
138.5
9
Anders Bardal
Norwegia
136.0
137.0
10
Andreas Kofler
Austria
128.0
134.6
11
Michael Neumayer
Niemcy
136.5
134.3
12
Wolfgang Loitzl
Austria
130.5
133.5
13
Gregor Deschwanden
Szwajcaria
130.0
132.1
14
Peter Prevc
Słowenia
127.5
132.0
15
Ilja Rosliakov
Rosja
127.5
130.7
16
Martin Schmitt
Niemcy
125.0
129.7
17
Richard Freitag
Niemcy
126.5
129.5
 
Klemens Murańka
Polska
129.5
129.5
19
Denis Kornilov
Rosja
124.5
128.9
20
Dawid Kubacki
Polska
127.0
127.3
21
Anders Fannemel
Norwegia
127.5
127.1
22
Stefan Hula
Polska
128.5
126.8
23
Maximilian Mechler
Niemcy
126.5
124.9
24
Lukas Hlava
Czechy
117.5
120.9
25
Roman Koudelka
Czechy
116.0
114.9
Przegrani
 
zawodnik
kraj
odl. 1
punkty
1
Andreas Wellinger
Niemcy
131.0
137.1
2
Rune Velta
Norwegia
132.5
133.5
3
Taku Takeuchi
Japonia
134.0
131.3
4
Jaka Hvala
Słowenia
127.0
129.4
5
Danny Queck
Niemcy
126.0
127.4
6
Piotr Żyła
Polska
125.0
126.5
7
Robert Kranjec
Słowenia
125.5
126.3
8
Krzysztof Miętus
Polska
129.0
125.6
9
Andreas Wank
Niemcy
127.0
125.0
10
Anton Kalinitschenko
Rosja
128.5
124.0
11
Sebastian Colloredo
Włochy
126.5
123.4
12
Jan Matura
Czechy
126.0
123.0
13
Andreas Stjernen
Norwegia
121.5
122.6
14
Michael Hayboeck
Austria
124.5
121.9
15
Thomas Morgenstern
Austria
119.5
120.7
16
Vegard Swensen
Norwegia
123.5
120.4
17
Vladimir Zografski
Bułgaria
119.5
118.4
18
Yuta Watase
Japonia
118.5
116.4
19
Heung-Chul Choi
Korea Pd.
122.5
116.3
20
Davide Bresadola
Włochy
125.0
115.9
21
Jurij Tepes
Słowenia
118.5
114.1
22
Felix Schoft
Niemcy
121.0
113.9
23
Martin Koch
Austria
118.5
113.3
24
Lauri Asikainen
Finlandia
113.5
110.3
25
Maciej Kot
Polska
111.5
97.4


Druga seria rozpoczęła się od dwóch Czechów. Roman Koudelka nie wyprzedził Lukasa Hlavy skacząc 116 metrów. Pierwszy ładny skok oddał Stefan Hula - 126 metrów i zapewnił sobie kilka punktów w Pucharze Świata.

Pod koniec stawki był też Kubacki. Druga próba nie była udana - 124,5 metra spowodowało, że spadł o kilka miejsc. Znacznie lepiej fruwał Danny Queck - 128,5 metra i to on zmienił Hulę na miejscu lidera zawodów. Nie długo jednak cieszył się tą pozycją, bo Jaka Hvala uzyskał 132,5 metra.

Niestety formą nie błysnął Murańka. 118,5 metra spowodowało, że Polak spadł na przedostatnią pozycję.

Kolejne dobre skoki oddali Richard Freitag (129 m) i Martin Schmitt (130,5 m). Obaj reprezentanci gospodarzy przegrali nieznacznie z młodzieńcem ze Słowenii.

Po kilku krótszych skokach w końcu Rune Velta uzyskał 134,5 metra i to on był na prowadzeniu! Przed skokiem Neumayera jury zdecydowało o obniżeniu belki startowej o jedną pozycję do nr 20. Niemiec uzyskał z niej identyczny wynik jak Norweg i to dało mu pozycję lidera.

Tylko pół metra bliżej lądował Andreas Kofler i to wystarczyło, by zabrać Niemcowi miejsce dla lidera przed skokami czołowej dziesiątki po 1. serii (później okazało się, że Austriak startował w nieprzepisowym kombinezonie, co skutkowało dyskwalifikacją).

Rozpoczął ją Anders Bardal, który w pierwszej próbie źle lądował i mimo dobrej odległości zajmował jak na niego słabe miejsce. W drugiej odsłonie Norweg zawiódł. 125,5 metra dawało miejsce poza dziesiątką.

Także Wellinger nie zachwycił w drugim skoku. 127 metrów i niekorzystny wiatr dał mu jednak miejsce za Koflerem, Neumayerem i Veltą. Dopiero Fettner odległością 131 metrów pokonał swojego doświadczonego kolegę z reprezentacji.

Do czołówki światowej powrócił Vassiliev. Rosjanin pofrunął aż na 138,5 metra, co dało mu prowadzenie. Mogło ono być wyższe, ale przy lądowaniu dotknął ręką śniegu. Takich problemów nie miał Simon Ammann, który celuje w swój pierwszy triumf w Turnieju. 139 metrów dawałoby mu prowadzenie, jednak Szwajcar maił huragan pod narty i był za Vassilievem. Widać było, że był mocno zawiedziony...

Z 19. belki pofrunął Kamil Stoch. Czyżby Jury już drugi raz w tym sezonie skrzywdziło Polaka? A może to był błąd samego skoczka... Niemniej jednak 125 metrów spowodowało, że spadł do drugiej dziesiątki.

Tom Hilde na życzenie trenera skakał z jeszcze niższego rozbiegu nr 18. Dało się z niej skakać. 138,5 metra przy słabym lądowaniu nie pozwoliło mu jednak wyprzedzić Rosjanina, który mimo jeszcze gorszego lądowania wciąż prowadził i miał szanse na podium.

Belka znów poszła w dół. Z 17. Severin Freund poszybował na 135,5 metra. Zrobił to bez błędów i zdecydowanie pokonał dotychczasowego lidera. Radość kibiców pod skocznią nie trwała jednak długo. Schlierenzauer poleciał 3 metry dalej i miał notę aż 297 punktów!

Kolejną wygraną w PŚ mógł mu odebrać tylko Jacobsen. Norweg miał ok 5 punktów przewagi po pierwszym skoku. Dodatkowo obniżył belkę na 16. Leciał 139 metrów i miał słabszy wiatr pod narty. To wszystko złożyło się na REWELACYJNĄ WYGRANĄ JACOBSENA!

Wyniki końcowe
 
zawodnik
kraj
odl. 1
odl. 2
punkty
1
Anders Jacobsen
Norwegia
138.0
139.0
308.6
2
Gregor Schlierenzauer
Austria
134.5
138.5
297.0
3
Severin Freund
Niemcy
138.5
135.5
290.8
4
Dimitry Vassiliev
Rosja
137.5
138.5
282.6
5
Tom Hilde
Norwegia
135.5
138.5
281.3
6
Simon Ammann
Szwajcaria
133.5
139.0
280.3
7
Manuel Fettner
Austria
136.5
131.0
278.7
8
Michael Neumayer
Niemcy
136.5
134.5
274.6
9
Rune Velta
Norwegia
132.5
134.5
272.8
10
Andreas Wellinger
Niemcy
131.0
127.0
272.4
11
Anders Bardal
Norwegia
136.0
125.5
266.9
12
Jaka Hvala
Słowenia
127.0
132.5
266.7
13
Kamil Stoch
Polska
132.5
125.0
264.3
14
Wolfgang Loitzl
Austria
130.5
130.5
264.2
15
Richard Freitag
Niemcy
126.5
129.0
264.1
16
Martin Schmitt
Niemcy
125.0
130.5
263.6
17
Taku Takeuchi
Japonia
134.0
130.0
260.5
18
Peter Prevc
Słowenia
127.5
128.5
259.8
19
Danny Queck
Niemcy
126.0
128.5
259.7
20
Ilja Rosliakov
Rosja
127.5
128.0
257.2
21
Stefan Hula
Polska
128.5
126.0
255.8
22
Anders Fannemel
Norwegia
127.5
125.5
253.7
23
Denis Kornilov
Rosja
124.5
126.0
252.5
24
Maximilian Mechler
Niemcy
126.5
123.5
251.7
25
Gregor Deschwanden
Szwajcaria
130.0
124.0
251.5
26
Dawid Kubacki
Polska
127.0
124.5
248.2
27
Lukas Hlava
Czechy
117.5
122.5
247.2
28
Klemens Murańka
Polska
129.5
118.5
242.6
29
Roman Koudelka
Czechy
116.0
116.0
228.2
30
Andreas Kofler
Austria
128.0
DSQ
134.6
31
Piotr Żyła
Polska
125.0
 
126.5
32
Robert Kranjec
Słowenia
125.5
 
126.3
33
Krzysztof Miętus
Polska
129.0
 
125.6
34
Andreas Wank
Niemcy
127.0
 
125.0
35
Anton Kalinitschenko
Rosja
128.5
 
124.0
36
Sebastian Colloredo
Włochy
126.5
 
123.4
37
Jan Matura
Czechy
126.0
 
123.0
38
Andreas Stjernen
Norwegia
121.5
 
122.6
39
Michael Hayboeck
Austria
124.5
 
121.9
40
Thomas Morgenstern
Austria
119.5
 
120.7
41
Vegard Swensen
Norwegia
123.5
 
120.4
42
Vladimir Zografski
Bułgaria
119.5
 
118.4
43
Yuta Watase
Japonia
118.5
 
116.4
44
Heung-Chul Choi
Korea Pd.
122.5
 
116.3
45
Davide Bresadola
Włochy
125.0
 
115.9
46
Jurij Tepes
Słowenia
118.5
 
114.1
47
Felix Schoft
Niemcy
121.0
 
113.9
48
Martin Koch
Austria
118.5
 
113.3
49
Lauri Asikainen
Finlandia
113.5
 
110.3
50
Maciej Kot
Polska
111.5
 
97.4


klasyfikacja Pucharu Świata »
klasyfikacja Turnieju Czterech Skoczni »
wirtualna klasyfikacja Światowej Listy Rankingowej (WRL) »