Jeden z dotychczasowych sponsorów polskich skoczków, szwedzka firma Tenson, przez ostatnie dwa lata ubierała naszych reprezentantów od stóp do głów. Dostarczała - warte kilkaset tysięcy złotych rocznie - kurtki, spodnie i czapki. W maju podpisano kolejną, dwuletnią umowę z PZN do 2005 roku. Była bezgotówkowa. Jak twierdzi przedstawiciel tensona PZN bezpodstawnie zerwał umowę i sprawa w najbliższych dniach trafi do sądu. Tenson chce kilkuset tysięcy złotych odszkodowania. Paweł Włodarczyk, prezes PZN mówi: "Mieliśmy prawo do wypowiedzenia umowy. Zapłacimy odszkodowanie, a i tak będziemy na plusie".
Teraz polskich skoczków ubierać będzie włoski Campus. "Przebili naszą ofertę" - podkreśla Stelmach. - "Może i rzeczywiście złożyli lepszą, ale tak się nie robi. W poniedziałek wysyłamy pismo. Będę chciał się spotkać, kontynuować współpracę, ale nie wiem, czy to będzie możliwe. Jeśli nie, zażądamy odszkodowania. To będzie kilkaset tysięcy złotych. Złoży się na to kara, jaka jest zawarta w umowie, dalej - równowartość przygotowanego sprzętu, no i zadośćuczynienie za nieprawne, moim i prawników zdaniem, zerwanie kontraktu. Te kurtki nie mają w tej chwili żadnej wartości komercyjnej. Nie wstawię ich do żadnego sklepu. Mają napis "Poland", orzełka, naszywki...".

Włodarczyk odpowiada: "Z Campusem nasz dział marketingu rozmawiał od dwóch miesięcy. Włosi dają nam nie tylko sprzęt, i to więcej niż Tenson, ale i pieniądze oraz dwa samochody. Umowa jest zdecydowanie korzystniejsza, lepsza. Z Tensonem podpisaliśmy, bo wcześniej nie było innych chętnych".