Dla Thomasa Morgensterna weekend w Engelbergu był kompletnie nieudany. 15-te i 30-te miejsca w konkursach spowodowały, że jeden z faworytów Pucharu Świata spadł na szóste miejsce w klasyfikacji generalnej i ma już 225 punktów straty do lidera.
26-latek z Karyntii ma jednak na to wytłumaczenie. Otóż skakał osłabiony przez wirus grypy.

- Nie jestem zadowolony z tego weekendu. Teraz popracuję z trenerem Kuttinem. aby odzyskać formę przed Turniejem Czterech Skoczni. Przerwa w Pucharze Świata powinna wpłynąć dobrze na moją dyspozycję. Teraz zamierzam cieszyć się Świętami Bożego Narodzenia, skoki zostaną w tle - tłumaczy skoczek.